Biznes i gospodarka

Wypłata nawet kilkadziesiąt tysięcy wyższa. Eksperci przepowiadają znaczny wzrost płac

Maja Zych

30 października 2018 12:53

Udostępnij
na Facebooku
22
Wypłata nawet kilkadziesiąt tysięcy wyższa. Eksperci przepowiadają znaczny wzrost płac

W ostatnich latach wzrost wynagrodzeń był zahamowany przez niższe ceny ropy i słabszą sytuację w sektorze naftowym. pxhere.com / CC0 Public Domain

Wysokie ceny ropy, duże zapotrzebowanie na pracowników i niskie bezrobocie to według norweskich ekonomistów idealne okoliczności, aby na norweskim rynku pracy doszło w najbliższym czasie do znacznego wzrostu wynagrodzeń. Jeszcze w tym roku pensje pracowników mają wzrosnąć średnio o 3 proc., a w następnych latach nawet o 3,5-4 proc. – dla osób zatrudnionych w Norwegii może to oznaczać roczny przychód większy o nawet kilkadziesiąt tysięcy koron.
Na coraz lepsze warunki na norweskim rynku pracy wpływa także duże zapotrzebowanie na specjalistów, którego nie są już w stanie zaspokoić imigranci zarobkowi.

Stabilny wzrost w następnych latach

Specjaliści do spraw gospodarki pozytywnie oceniają perspektywy norweskich pracowników na najbliższe lata. Przewidują, że dzięki stabilnej sytuacji norweskiego rynku i wysokim cenom ropy może nastąpić znaczny wzrost wynagrodzeń, który utrzymywał się na niskim poziomie od 2014 roku. 

– Firmy potrzebują więcej ludzi, mają dużą rentowność i bezrobocie już jest niskie. To idealne połączenie, aby wzrost płac się powiększył – powiedział Frank Jullum, główny ekonomista w Danske Bank Markets w rozmowie z portalem Nettavisen.

Specjaliści przewidują, że tegoroczne zapowiedzi 3-proc. podwyżek mogą być dopiero początkiem – w 2019 roku zakładają dalszy wzrost o 3,5 proc., a w następnym roku nawet 4 proc. Oznacza to, że norwescy pracownicy już za dwa lata mogą zarabiać rocznie średnio kilkadziesiąt tysięcy koron więcej niż obecnie.

Średni wzrost płac w 2016 roku wyniósł zaledwie 1,6 proc., a w 2017 2,3 proc.

Ceny ropy idą w górę

Główną przyczyną tak dobrej sytuacji norweskiego rynku są rosnące ceny ropy naftowej, której produkcja jest jednym z głównych czynników napędzających gospodarkę nad fiordami. Na początku października baryłka osiągnęła cenę ponad 85 dolarów i była najdroższa od czterech lat – część ekspertów przewiduje, że ze względu na niepewną sytuację międzynarodową z końcem roku cena może skoczyć nawet do 100 dolarów.

Na sytuację na rynku pracy wpływa też rosnące zapotrzebowanie na wykwalifikowanych specjalistów oraz stopniowo spadające zainteresowanie krajem fiordów pracowników z zagranicy – w tym z Polski. Według raportu sporządzonego w wakacje przez ManpowerGroup nawet co czwarty norweski pracodawca już teraz boryka się z zatrudnieniem specjalistów na wolne stanowiska, podczas gdy w następnych latach zapotrzebowanie rynku może dalej rosnąć.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Xx1

01-11-2018 21:33

Nie wierzę ci ze nie masz pracy. Teraz trzeba być geniuszem by mieć jakiś zawód, znać norweski i angielski i wymigać się od zatrudnienia. Może nim jesteś? Chyba ze siedzisz na chorobowym, ale z tego co zaobserwowałem to trzeba nosić głowę pod pachą by naw uznał kogoś za niezdolnego do pracy. Aż tak wcześnie sie nie kładę spać, nie zdążył bym nawet kolacji po powrocie z pracy zjeść.

Xx1

31-10-2018 22:25

Tobie chyba SMS przychodzi jak ja dodaje komentarz

Xx1

31-10-2018 22:24

Chętnie podał bym fakty, ale muszę się wyspać by nabrać energi do pracy na norweski dobrobyt i by coś z tego dla mojej rodziny skapnęło Cena za baryłkę ropy jest ostatnio niemal tak stabilna jak kursy kryptowalut, wiec lepiej liczyć na siebie i nie marzyć ze chciwi szefowie zaczną dokładać kilkadziesiąt tysięcy do wypłat rocznie. Pracy jest bardzo dużo, fachowców brakuje już od dawna, a stawki jak na razie są śmieszne. O wszystkim i tak zadecyduje rynek.

Xx1

31-10-2018 22:00

Wyśpij się chamie bo już sam nie wiesz o czym piszesz nie mam czasu by ci przedstawiać liczby itp. Można o tym dyskutować dniami i nocami, tylko ci, którzy siedzą na garnuszku navu maja na to czas. W internecie panuje wolność, jak będę miał ochotę to zacznę pisać bajki...

Xx1

31-10-2018 21:20

Chyba sam Donald Tusk udzielił im kilka lekcji z propagandy sukcesu. Przecież to za jego kadencji wielu Polaków zarabiało po 3zl na godzinę i dumnie powtarzali ze do polski dobrobyt zawitał, no bo przecież chodniki, autostrady, aquaparki. To nic ze nie było ich stać na to wszystko, rudy się postarał żeby i tak się cieszyli... W Norwegi jeszcze wielu wierzy w to ze mieszkają w najbogatszym państwie a do okoła to bieda. Oby tym razem nie była to propaganda, jak na razie to wypłaty w firmach są śmieszne w porównaniu do kosztów życia.

J M

31-10-2018 18:25

zwiazki zawodowe beda dzielnie walczyly o podwyzki cala korone brutto na godzine wynegocjuja tacy sa skuteczni. Wystarczy tylko co miesiac z pensji oddac im 700-800 koron

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok