Biznes i gospodarka

Szwedzi szturmują przygraniczne sklepy w Norwegii

Emil Bogumił

06 czerwca 2023 18:45

Udostępnij
na Facebooku
2
Szwedzi szturmują przygraniczne sklepy w Norwegii

O większej liczbie kupujących ze Szwecji poinformowały m.in. sklepy Kiwi. Fot. Jan-Tore Egge, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons (zdjęcie poglądowe)

Wskaźniki handlu transgranicznego nadal spadają, poinformowało Centralne Biuro Statystyczne (SSB). Statystyki pogorszyły się w ciągu roku o blisko 10 proc. Jednocześnie, przygraniczne sklepy w Norwegii obserwują wzrost liczby klientów ze Szwecji.
– Szwedzi są u nas cały czas. Poza tym, mamy więcej lokalnych klientów. Twierdzą, że wyjazd na zakupy do Szwecji już się nie opłaca – skomentowała na łamach E24 Malin Therese Berger, kierowniczka sklepu Kiwi Svinesundsveien w Halden. Lokal znajduje się pięć kilometrów od norwesko-szwedzkiej granicy. W tygodniu 22-28 maja odnotował rekord sprzedaży. – Wcześniej widzieliśmy kto jest Szwedem na podstawie koszyka zakupowego. Teraz klienci z zagranicy kupują wszystko – dodaje Berger. Wzrost liczby zagranicznych klientów zaobserwowano również w innych sklepach przygranicznych.

Zmiany w tzw. harryhandel wynikają z sytuacji ekonomicznej Norwegii oraz Szwecji. Wzrost cen żywności jest wyższy w drugim z państw. Ponadto, słaba korona norweska sprawia, że Szwedzi mogą robić korzystne zakupy nad fiordami.

Załamanie handlu transgranicznego

Jak wynika z najnowszych danych SSB, w I kwartale 2023 roku obroty w ramach harryhandel spadły o 9,1 proc. w porównaniu z 2022 rokiem. Były niższe niż w ostatnich miesiącach pandemii. W porównaniu z 2019 rokiem pogorszyły się o 52 proc. Norwegowie od stycznia do marca zostawili w Szwecji około 1,9 mld NOK. Odbyli około 903 tys. wycieczek zakupowych. Zostawiali w sklepie średnio 2 093 NOK. To o 160 NOK więcej niż cztery lata temu.
Po zastoju, wynikającym m.in. z pandemii koronawirusa, handel transgraniczny wrócił do popularności jesienią 2022 roku.

Po zastoju, wynikającym m.in. z pandemii koronawirusa, handel transgraniczny wrócił do popularności jesienią 2022 roku. Fot. materiały prasowe CH Strömstad (zdjęcie poglądowe)

Przedsiębiorcy zrzeszeni w organizacjach handlowych pozytywnie oceniają spadek zainteresowania zakupami za granicą. – 1,9 mld NOK wydane przez Norwegów w Szwecji to 1,9 mld NOK stracone w Norwegii. To utrata miejsc pracy i wartości wytworzonej dla naszego państwa. Rząd musi coś z tym zrobić – podsumowują przedstawiciele NHO Mat og Drikke.

Źródła: E24, MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


GregSzwed

07-06-2023 16:28

Potwierdzam, mieszkam przy granicy z Norwegia po stronie szwedzkiej, i mamy tu taki Eurocash po stronie szwedzkiej. Jak nie pojedziesz na zakupy rano to potem większość produktów przebrane. A na parkingu pełno rejestracji szwedzkich.

Ryszard Lwie Serce

07-06-2023 11:54

A to bardzo ciekawe . Ciekaw jestem co też szwedzi kupują w Norwegii. Może "tańszy" alkohol albo wspaniale norweskie piwo. Zapewne super smaczne ,pachnące i dwa razy droższe mięso? Albo może" tańsze "ciuchy czy sprzęt agd . Propaganda pełną gęba

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok