Biznes i gospodarka

Szalone ceny gazu i ropy naftowej. Norweski przemysł naftowy osiągnął rekordową wartość

Emil Bogumił

04 marca 2022 19:30

Udostępnij
na Facebooku
Szalone ceny gazu i ropy naftowej. Norweski przemysł naftowy osiągnął rekordową wartość

Equinor prowadzi przedsięwzięcia w ponad 30 państwach. Fot. Bo B. Randulff, Even Kleppa/materiały prasowe Equinor

Wojna na Ukrainie wciąż kształtuje rynkowe ceny. Inwazja Rosji doprowadziła do nagłego skoku wartości ropy i gazu ziemnego. Kwoty, które należy płacić za surowce, biją kolejne rekordy. Korzysta z tego norweski przemysł wydobywczy.
Wzrost cen ropy i gazu ziemnego działa na korzyść Equinora, norweskiego potentata w przemyśle wydobywczym. 2 marca wartość spółki osiągnęła rekordowy poziom i po raz pierwszy wyniosła 1000 mld NOK. Jeszcze nigdy w historii norweskie przedsiębiorstwo przekroczyło barierę biliona koron. Z sytuacji korzysta przede wszystkim skarb państwa, który jest posiadaczem 67 proc. akcji Equinora.

Jak zwraca uwagę Helge André Martinsen z DNB Markets, norweski przemysł wydobywczy korzysta z sankcji nałożonych na Rosję, które doprowadzają do ciągłego wzrostu cen. – To, w połączeniu z „samosankcjonowaniem”, okazuje się mieć bardziej dramatyczny efekt, niż ktokolwiek przypuszczał – zwraca uwagę ekspert w rozmowie z E24. Martinsen zaznacza też, że „samosankcjonowanie” to nowy trend na rynku. Polega na odwróceniu się od Rosji podmiotów, które dotychczas kupowały od niej surowce.

Cena ropy bliska 120 dolarów

W wyniku inwazji na Ukrainę niestabilna sytuacja obserwowana jest również na rynku paliw. Trzeciego marca za baryłkę ropy brent płacono od 109,44 do 119,78 dolarów. To najwyższa cena od 2013 roku. Helge Andre Martinsen zwraca uwagę, że na wzrost wartości surowca ma wpływ stopniowo wykluczanie Rosji z łańcucha dostaw. – Spedytorzy, handlowcy, banki i rafinerie nie chcą być kojarzeni z Rosją – dodał. Stwierdził także, że obecne analizy dotyczące funkcjonowania światowej gospodarki bez dostępu do rosyjskich surowców negatywnie oddziałują na wskaźniki ekonomiczne i zawyżają ceny ropy oraz gazu.
Equinor zapewnia norweskiemu budżetowi największe wpływy.

Equinor zapewnia norweskiemu budżetowi największe wpływy. Fot. Jan Arne Wold/Øyvind Gravås, materiały prasowe Equinor

Norweski gaz wybawieniem dla Europy?

Rekordowe ceny zauważalne są także na rynku gazu ziemnego. 3 marca rano za megawatogodzinę surowca płacono do 199,99 euro. Dzieje się tak, pomimo utrzymania dostaw z Rosji. – Wzrost ceny wynika z prowadzonej wojny i nakładanych na Rosję sankcji w trakcie odbudowywania gospodarki po pandemii koronawirusa – pisze Bloomberg News. Analitycy zwracają również uwagę na kurczące się zapasy gazu w europejskich magazynach i terminalach. 

Nowa rzeczywistość sprawia, że państwa UE mogą potrzebować zwiększonych dostaw gazu z Norwegii. Ten zapewnia 25 proc. zapotrzebowania europejskich użytkowników. – W tej chwili Norwegia niewiele może zrobić, ponieważ eksport nie będzie wiele wyższy niż obecnie. Jednak kiedy produkcja w Melkøya rozpocznie się ponownie jeszcze w tym roku, Norwegia znów będzie mogła sprzedawać skroplony gaz – informuje na łamach Nettavisen Jouni Liimatta, przedstawiciel Gasum.
Gaz stanowi najważniejszy element bilansu handlowego Norwegii. W 2021 roku kraj fiordów wyeksportował surowiec o wartości 475,8 mld NOK, czyli czterokrotnie większej niż w 2020 roku. To najwyższa kwota jaką Norwegia otrzymała za eksport gazu w historii.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok