Słaba korona, czyli jak branża turystyczna zyskuje, a mieszkańcy tracą

W całym 2024 roku przez lotniska Avinor przewinęło się 51,4 mln pasażerów, co stanowi wzrost o 4,8 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. W czwartym kwartale liczba podróżnych wyniosła 12,5 mln, czyli o 5,7 proc. więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku.

Szczególnie intensywnie rozwijał się ruch międzynarodowy, który stanowił 43 proc. całkowitej liczby pasażerów, w porównaniu do 41 proc. w 2023 roku. Wzrost liczby podróżnych korzystających z lotów międzynarodowych osiągnął poziom 8,9 proc., podczas gdy ruch krajowy zwiększył się o 1,9 proc. W samym czwartym kwartale wzrost ruchu międzynarodowego wyniósł 9,8 proc., a krajowego 3,2 proc.

Mimo wzrostu liczby pasażerów, liczba operacji lotniczych spadła, co oznacza wyższą liczbę podróżnych na jeden lot. Średnie obłożenie miejsc w samolotach osiągnęło rekordowy poziom 73,1 proc., przy czym na trasach międzynarodowych wynosiło ono 76,9 proc., a na krajowych 70,5 proc.

Dzięki większemu ruchowi pasażerskiemu oraz poprawie warunków finansowych Avinor zwiększył swoją rentowność operacyjną w 2024 roku. Całkowite przychody wyniosły 12,11 mld NOK, co oznacza wzrost o 6,8 proc. w skali roku oraz 7,5 proc. w samym czwartym kwartale. Wzrost wynikał nie tylko z większej liczby pasażerów, ale także z wyższych przychodów na jednego podróżnego. Koszty operacyjne wzrosły o 2,5 proc. w skali całego roku, jednak w czwartym kwartale odnotowano ich spadek o 1,4 proc., głównie w wyniku optymalizacji kosztów wynagrodzeń.

Jednym z istotnych czynników wzrostu ruchu turystycznego w 2024 roku była osłabiona wartość korony norweskiej. Dzięki temu Norwegia stała się bardziej atrakcyjna dla zagranicznych turystów, którzy mogli skorzystać z relatywnie tańszych usług i atrakcji. W efekcie zwiększyła się liczba podróżnych korzystających z norweskich lotnisk, co przełożyło się na wzrost przychodów Avinor.

Dla mieszkańców Norwegii słaba waluta oznaczała wyższe koszty podróży zagranicznych oraz droższe importowane towary, co wpłynęło na ich siłę nabywczą i styl życia. Podczas gdy turyści cieszyli się tańszym pobytem, Norwegowie musieli liczyć się z większymi wydatkami na codzienne potrzeby i podróże.