Nowy rok, nowe ceny surowców. Gaz potaniał pięciokrotnie

– Stosunkowo ciepła zima zmniejszyła popyt i złagodziła obawy przed przedłużającym się kryzysem podaży surowca – opisuje rynek gazu agencja Bloomberg. Wartość umów terminowych na zakup gazu była najniższa 4 stycznia i wynosiła średnio poniżej 65 euro za megawatogodzinę (EUR/MWh). Sytuacja na giełdzie europejskiej powróciła do stanu sprzed wojny w Ukrainie. – Jeśli ceny pozostaną na niskim poziomie, przyniesie to ulgę rosnącej inflacji w całym regionie. Uniknięcie ostrej fali zimna sprawi, że Europa będzie miał silną pozycję, jeśli chodzi o uzupełnianie zapasów gazu po zimie – komentowali eksperci Bloomberg.

4 stycznia wartość holenderskich kontraktów na gaz ziemny spadła do poziomu 64,22 EUR/MWh. To najniższy poziom od listopada 2022 roku. W ciągu pięciu kolejnych dni cena wzrosła do średnio 72,50 euro. Sytuacja rynkowa pozostaje porównywalna do okresu sprzed wybuchu wojny w Ukrainie i postępującego kryzysu energetycznego.

Poniżej średniej z ostatnich 12 miesięcy utrzymuje się również cena ropy brent. 9 stycznia za baryłkę surowca płacono średnio 80,72 USD. Pięć dni wcześniej opłaty za jednostkę wynosiły około 78 dolarów. Na przestrzeni ostatniego roku najtaniej było 8 grudnia 2022 – 76,45 USD. Średnia cena ropy brent osiągnęła szczyt po wybuchu wojny w Ukrainie. 8 marca płacono za nią około 129,20 USD.

Sytuacja na rynku surowców doprowadziła do kolejnych zmian w relacjach pomiędzy państwami UE/EOG i Rosją. Spadające ceny gazu zmusiły Gazprom do tłoczenia mniejszej ilości „błękitnego paliwa”. Od przełomu roku do 6 stycznia środki transportowane przez Ukrainę spadły z 42. do 35,5 mln metrów sześciennych dziennie. Rosjanie borykają się także ze spadkiem ceny ropy. Pod koniec grudnia wartość Uralsa (ropa wydobywania na obszarze Federacji Rosyjskiej) spadła do 50,47 USD za baryłkę. Pod koniec 2021 roku sprzedawano ją za około 69 dolarów.

Źródła: Bloomberg, E24, MojaNorwegia.pl