Biznes i gospodarka

Nadchodzi złota era norweskiej ropy i gazu? Przemysł szykuje się na rekordowe inwestycje

Emil Bogumił

15 lutego 2024 10:18

Udostępnij
na Facebooku
12
Nadchodzi złota era norweskiej ropy i gazu? Przemysł szykuje się na rekordowe inwestycje

Wydobycie surowców ma pozytywny wpływ na norweską gospodarkę. Fot. Ole Jørgen Bratland, materiały prasowe Equinor

Inwestycje realizowane na Norweskim Szelfie Kontynentalnym wyniosą 244 mld NOK. Jak wynika z danych, kwota prognozowana na 2024 roku będzie największa w historii. Analitycy przypuszczają, że kolejny historyczny wynik zostanie osiągnięty już rok później.
Nowe dane dotyczące inwestycji planowanych na obszarze szelfu kontynentalnego przedstawiło Centralne Biuro Statystyczne (SSB). Wartość działań zwiększyła się o pięć proc. w porównaniu z szacunkami opublikowanymi w listopadzie 2023 roku. To największa prognoza, jaką kiedykolwiek stworzono w kraju fiordów. Wzrost wydatków inwestycyjnych odnotowano we wszystkich kategoriach wydobycia. Największe zwiększenie środków powinno być obserwowane w ramach zagospodarowania złóż, które analitycy oceniają jako znaczące.

Jak wynika ze statystyk, w 2023 roku koncerny naftowe zainwestowały w działania prowadzone na Norweskim Szelfie Kontynentalnym 215 mld NOK. W skali roku kwota wydatków zwiększyła się o 22 proc. W latach 2023-2024 prognozowana jest poprawa o ponad 13 proc.

To nie koniec rekordowych inwestycji

Analitycy SSB przypuszczają, że kolejny rekord inwestycji realizowanych na Norweskim Szelfie Kontynentalnym padnie już w 2025 roku. Szacunki są o 15 proc. wyższe, niż prognozy realizowane na 2024 rok. Więcej środków przeznaczanych na wydobycie pozytywnie wpłynie na norweską gospodarkę. Dane mogą być wykorzystane przez Norges Bank np. w trakcie ustalania wysokości stóp procentowych.
15 lutego rano cena ropy brent wynosiła średnio 81,25 USD. Od 1 stycznia 2024 roku podrożała o ponad 5,2 proc.

15 lutego rano cena ropy brent wynosiła średnio 81,25 USD. Od 1 stycznia 2024 roku podrożała o ponad 5,2 proc.Fot. materiały prasowe Equinor

Choć Norwegia kreuje własny wizerunek jako motor napędowy zmian w walce ze zmniejszaniem emisji spalin, państwo nie rezygnuje z wydobycia paliw kopalnych. Raport opublikowany w 2024 roku wskazuje, że do 2035 roku czołową pozycję w działalności giganta energetycznego stanowić będzie wydobycie ropy naftowej i gazu ziemnego. Inwestycje w odnawialne źródła energii oraz systemy wyłapywania i składowania CO2 powinny być realizowane równolegle.

Źródła: SSB, Equinor, MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Karol Pitek

18-02-2024 09:46

To ma pewnie sens dla kogoś kto ma rodzinę w Polsce.

jan kaczmarek

17-02-2024 19:40

"Kowalski" ty naprawdę mieszkasz i żyjesz w tej Norwegii?
Jaki niewolnik?Chyba ty czujesz się niewolnikiem bo norasy ci odsetki od kredytu odliczają od podatku.
Tyra się w systemie rotacyjnym 2 tygodnie po 12 godzin a później leży się do "góry ja..mi" 3 tygodnie.
I to jest prawidłowy system i kasa przeliczone netto na pln'y.
A ty podziwiaj fiordy, kamienie, wodę...i zorzę polarną, na północy.
Powodzenia, podziwiaj naturę, i konsumuj ją.

Jan Kowalski

17-02-2024 08:18

Moze w budowlance 290 to szczyty mozliwosci, w prawdziwym przemysle stawki zaczynaja sie powyzej 500.-

Xx1

17-02-2024 00:07

290 przy podstawowych godzinach to wychodzi lekko ponad 30000 na rękę. Starczy na mieszkanie, prąd i jedzenie dla dwóch osób. Co z samochodem, dentysta, wakacjami, itd.? 15 lat temu wypłata wystarczyła by ściągnąć żonę i dzieci a Norwegia nie była tak bogata jak dziś. Ludzie puki żyją w swojej strefie komfortu to nie zauważają zmian, które zachodzą powoli. Wielu Norwegów ma ciągle klapki na oczach i porównują się do krajów trzeciego świata, mówią jeszcze ze „żyć w Norwegii to jak wygrać w lotto”, więc nie dostrzegają tego że coś złego dla zwykłych ludzi dzieje się w wielkimi biznesie i polityce. W życiu niestety jest tak że prawie każdy dba o własny tyłek. Nas, ludzi pracujących zawsze będzie więcej, jeśli będziemy pozwalali sobie wchodzić na głowę to dojdzie do tego że będziemy się bali jakiegoś zakompleksionego kurdupla, typu Kim Dzong Un. Ludzie bardziej boją się straty niż chcą zyskać, dlatego póki zmiany zachodzą powoli to nikt nie wychodzi na ulice, jeśli jednak ktoś chce wydymac kogoś jak to robią z rolnikami i w sumie z nami ponieważ zaleje nas żywność, która może nawet i w Czarnobylu rosła, to protesty są gwałtowne. Moim zdaniem wszyscy którzy widzą że grupka ludzi chce zniszczyć Europę powinni protestować. Obecną klasę polityczną i biznesmenów którzy w rzeczywistości oligarchami powinni na taczkach wywieźć.

Adamski77

16-02-2024 13:21

Nadgodziny to tylko dodatek. Jeśli komuś nie starcza 37,5h tygodniowo, to należy zmienić pracę, a nie zapier... nadgodziny za niską stawkę (czyt. mniej niż 290 co jest obecnie standardem w przemyśle i budowlance)

Jan Kowalski

16-02-2024 12:03

Po pierwsze to w Norwegii zarabia sie w koronach BRUTTO i to stanowi baze porownawcza do zarobkow. Po drugie: kto normalny w Norwegii pracuje 2 tygodnie przez 12 godzin dziennie. Tylko polscy niewolnicy, albo pracownicy offshore, ale na to wymagania co do zarobkow to raczej niskie.

jan kaczmarek

16-02-2024 11:47

Nie pędzla i piły na pewno...
w przeliczeniu z NOK netto :15tys.pln za 2 tygodnie tyry po 12 godzin jest ok, 10 tys.pln za 2 tygodnie tyry po 12 godzin...słabo.

Jan Kowalski

16-02-2024 11:34

Ciekawe jak placa jest dobra wedlug poslich mistrzow pedzla i pily?

jan kaczmarek

16-02-2024 10:41

"Kowalski"?Pomyśl norweski baranie ...Dają jako taką płatną pracę a nie dobrą.

Jan Kowalski

16-02-2024 07:47

A polskie barany nie pomyslaly o tym, ze te inwestycje daja dobrze platna prace tysiacom ludzi? To dzieki tym inwestycjom rynek pracy w branzy naftowej bedzie sie rozwijal.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok