Biznes i gospodarka
Kryzys energetyczny w Norwegii: eksperci straszą racjonowaniem dostaw prądu
19

Na zdjęciu: elektrownia wodna Alta-damm. Fot. Rehro, CC BY-SA 3.0 DE, via Wikimedia Common
Gospodarstwa domowe w południowej Norwegii płacą nawet trzykrotnie więcej za dostawy prądu. Wysokie ceny to efekt niekorzystnych warunków pogodowych, które nie pozwalają na prawidłowe działania elektrowniom kraju fiordów. Eksperci zaznaczają, że problem może się pogłębiać.
Część analityków rynku energetycznego uważa, że brak poprawy sytuacji może doprowadzić do racjonowania dostaw prądu. – Przy obecnych prognozach dotyczących dostaw prądu możemy przypuszczać, że wiosną konieczna będzie reglamentacja energii – przyznał Tor Reier Lilleholt na łamach E24. Tłumaczy, że resort ds. energetycznych oraz instytucje odpowiedzialne za dostawy prądu będą mogły określać godziny, w których gospodarstwa domowego będą mogły korzystać z elektryczności.
Lilleholt zaznaczył, że problemy pogłębiają się, ponieważ zapotrzebowanie energetyczne Norwegów wzrośnie. Wiąże się to z koniecznością ogrzewania mieszkań i wydłużonym czasem korzystania z oświetlenia. Informuje, że najbardziej drastyczne środki byłyby wprowadzone na przełomie marca i kwietnia 2022 roku.
Lilleholt zaznaczył, że problemy pogłębiają się, ponieważ zapotrzebowanie energetyczne Norwegów wzrośnie. Wiąże się to z koniecznością ogrzewania mieszkań i wydłużonym czasem korzystania z oświetlenia. Informuje, że najbardziej drastyczne środki byłyby wprowadzone na przełomie marca i kwietnia 2022 roku.
Sigrun Kavli Mindeberg, przedstawiciel Norweskiego Urzędu ds. Energii i Zasobów Wodnych (NVE), przyznał z kolei, że reglamentacja dostaw prądu nie będzie konieczna. Dodał, że tak drastycznym środkom można zaradzić importując energię elektryczną ze Szwecji, Danii, Holandii, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii. Pozwala na to współczesna technologia. – Racjonowanie dostaw jest rozważane tylko w sytuacjach szczególnych. W Norwegii nigdy nie miało miejsca w czasach najnowszych – skomentował dla Nettavisen.
Import energii z zagranicy wiązałby się z dalszym wzrostem kosztów zużycia prądu. Fot. Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0/Øyvind Holmstad
Drastyczne podwyżki w południowej Norwegii
Z największymi podwyżkami cen prądu mierzą się gospodarstwa domowe w południowych regionach kraju fiordu. Użytkownicy płacą za jedną kilowatogodzinę 1,23 NOK. Kwota nie zawiera dodatkowych opłat, które dotyczą m.in. kosztów przesyłu. W porównaniu z ubiegłym rokiem, średnie ceny energii wzrosły o ponad 60 proc. Z mniejszymi podwyżkami zmagają się mieszkańcy środkowej Norwegii (64 øre za kilowatogodzinę) oraz północnej (60 øre za kilowatogodzinę). W tych regionach sytuacja hydrologiczna jest bardziej stabilna.
Rozwój kryzysu energetycznego w Norwegii zależy m.in. od warunków atmosferycznych. Obfite opady jesienią oraz wzrost poziomu wód związany z wiosennymi roztopami doprowadzą do napełnienia zbiorników i koryt rzek, z których korzystają norweskie elektrownie. W przeciwnym razie, służby będą zmuszone racjonować dostawy lub importować prąd z zagranicy.
Rozwój kryzysu energetycznego w Norwegii zależy m.in. od warunków atmosferycznych. Obfite opady jesienią oraz wzrost poziomu wód związany z wiosennymi roztopami doprowadzą do napełnienia zbiorników i koryt rzek, z których korzystają norweskie elektrownie. W przeciwnym razie, służby będą zmuszone racjonować dostawy lub importować prąd z zagranicy.
Reklama
To może Cię zainteresować
1
21-09-2021 17:37
2
0
Zgłoś
21-09-2021 12:21
5
0
Zgłoś
18-09-2021 23:26
0
-13
Zgłoś
18-09-2021 18:45
5
0
Zgłoś
18-09-2021 14:55
3
0
Zgłoś
17-09-2021 21:11
7
0
Zgłoś
17-09-2021 20:56
0
-11
Zgłoś
17-09-2021 18:36
0
-1
Zgłoś
17-09-2021 18:34
1
0
Zgłoś