Biznes i gospodarka

Komisja Europejska walczy z kryzysem energetycznym. Propozycje zmian nie spodobają się Norwegii

Emil Bogumił

06 października 2022 18:50

Udostępnij
na Facebooku
Komisja Europejska walczy z kryzysem energetycznym. Propozycje zmian nie spodobają się Norwegii

Na zdjęciu: Ursula von der Leyen, przewodnicząca Komisji Europejskiej Fot. The Left, Flickr.com (CC BY-SA 2.0)

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła nowe pomysły dotyczące polityki energetycznej UE. Przewodnicząca stwierdziła, że wspólnota powinna stworzyć wspólny system zakupu surowca. Odniosła się również do kwestii limitów cenowych.
Ursula von der Leyen zapowiedziała, że w najbliższych dniach nastąpi poszerzenie rozmów z partnerami, którzy zapewniają Unii Europejskiej transport gazu. Wśród nich wymieniła Norwegię, która stała się głównym dostawcą surowca. Przewodnicząca zaproponowała obniżenie i ustalenie maksymalnego limitu cen. Chciałaby również dążyć do stworzenia platformy, która zapewni członkom UE możliwość wspólnego zakupu gazu.

Sabotaż Nord Stream wszystko zmienił

Przewodnicząca Komisji Europejskiej zwróciła uwagę, że ataki na gazociąg Nord Stream pokazały słabość infrastruktury krytycznej państw UE. – Rurociągi i kable podwodne łączą obywateli i firmy europejskie ze światem. Są liniami życia danych i energii. Lepsza ochrona tej infrastruktury krytycznej leży w interesie wszystkich Europejczyków – powiedziała w środę 5 października. – Akty sabotażu przeciwko Nord Stream pokazały, jak wrażliwa jest nasza infrastruktura energetyczna; musimy przeprowadzić stress testy tej infrastruktury; musimy przygotować się na nagłe zakłócenia – dodała.
KE uznaje za zagrożone fragmenty infrastruktury naftowej, gazowej oraz morskiej infrastruktury cyfrowej i elektroenergetycznej.

KE uznaje za zagrożone fragmenty infrastruktury naftowej, gazowej oraz morskiej infrastruktury cyfrowej i elektroenergetycznej. Fot. materiały prasowe Statnett

Nowe zmiany nie spodobają się Norwegii

Sprzeciw wobec pomysłom ustalenia limitów cenowych jeszcze we wrześniu zapowiedział premier Jonas Gahr Støre. Uznał za naturalne, że Norwegia prowadzi bliski dialog z UE na temat trudnej sytuacji w Europie, ale ostrzegł przed wprowadzeniem środków o „niezamierzonych konsekwencjach”, które mogłyby pogorszyć dostęp do energii, a kraj fiordów chce być jej wiarygodnym dostawcą. Jego słowa potwierdził w ostatnich dniach września minister energii Terje Aasland. – Limity cenowe nie pomagają, gdy głównym wyzwaniem jest niedobór energii – przyznał.
– Wysokie ceny gazu wpływają na ceny energii elektrycznej. Musimy ograniczyć ten inflacyjny wpływ gazu na elektryczność - wszędzie w Europie. Dlatego jesteśmy gotowi do dyskusji o limicie ceny gazu wykorzystywanego do produkcji energii elektrycznej. Limit ten byłby również pierwszym krokiem na drodze do reformy strukturalnej rynku energii elektrycznej – podsumowała Ursula von der Leyen.

Źródła: PAP, MojaNorwegia.pl, E24
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok