Biznes i gospodarka
Hydroelektrownie muszą oszczędzać wodę. Minister straszy przerwą w dostawach prądu
9

Kryzys energetyczny w Norwegii obserwowany jest od lata 2021. Z miesiąca na miesiąc pogłębia się. Fot. materiały prasowe Norsk Hydro
Urząd ds. Energii i Zasobów Wodnych (NVE) pracuje nad wdrożeniem środków, które zapobiegną dalszej eskalacji kryzysu energetycznego. Najgorsza sytuacja obserwowana jest na południowym zachodzie. Mieszkańcy regionu muszą zmagać się z rekordowymi cenami energii oraz historycznie niskim wypełnieniem zbiorników hydroelektrowni.
NVE i Ministerstwo Energii są szczególnie zaniepokojone sytuacją w elektrowniach. W pierwszych dniach lipca średnie wypełnienie zbiorników wynosiło 59,2 proc. Mediana z ostatnich 20 lat jest o 8,7 punktu procentowego wyższa. Najtrudniejsza sytuacja występuje w południowo-zachodnim okręgu energetycznym, w którego skład wchodzą m.in. Agder, Rogaland, część Vestland oraz część Vestfold og Telemark. Zbiorniki wypełnione są tutaj w 45,5 proc., co jest najgorszym wynikiem o tej porze roku od 20 lat. 30 czerwca gospodarstwa domowe płaciły w regionie za prąd ponad 87-krotnie więcej od użytkowników w północnej Norwegii – 2,80 NOK za kWh.
Elektrownie muszą oszczędzać wodę
Na początku lipca przedstawiciele Urzędu ds. Energii i Zasobów Wodnych odbyli spotkania z norweskimi producentami energii. Elektrownie zostały zobowiązane do oszczędzania wody. Zawartość zbiorników ma wystarczyć do zimy. Nieodpowiednie korzystanie z zasobów może doprowadzić do racjonowania dostaw prądu. – Napięta sytuacja może wystąpić przede wszystkim późną zimą lub wczesną wiosną, tuż przed roztopami – skomentował minister ropy i energii Terje Aasland.

Średnia cena prądu w południowej Norwegii, bez opłat i podatków, wynosi obecnie 1,50 NOK. W 2021 roku jej poziom zatrzymał się na kwocie 0,76 NOK.Fot. stock.adobe.com/licencja standardowa
Racjonowanie prądu w Norwegii oznacza możliwość wstrzymywania dostaw w określonych godzinach lub na określony czas. Drugim możliwym rozwiązaniem jest wprowadzenie limitów korzystania z energii. Przekroczenie go wiąże się z nałożeniem opłat dodatkowych. W pierwszej kolejności reglamentacją objęte są przedsiębiorstwa. Gospodarstwa domowe mogą spodziewać się jej jedynie w sytuacjach krytycznych. – Jest za wcześnie, żeby cokolwiek powiedzieć. Można wprowadzić racjonowanie na różne sposoby. Mamy rozporządzenie w tej sprawie – tłumaczy minister energii.
Resort przypomina także, że trudna sytuacja w kraju może doprowadzić do ograniczeń eksportu energii za granicę. Obecnie opiera się on na sprzedaży prądu produkowanego przez infrastrukturę umieszczoną na rzekach. Jak informują producenci, tego typu energia nie może być magazynowana, co umożliwia przekazywanie jej interkonektorami międzynarodowymi.
Źródła: E24, NRK, MojaNorwegia
Źródła: E24, NRK, MojaNorwegia
To może Cię zainteresować
5
11-07-2022 07:57
0
0
Zgłoś
10-07-2022 22:02
0
-7
Zgłoś
10-07-2022 18:32
0
0
Zgłoś
10-07-2022 18:30
0
-1
Zgłoś
10-07-2022 17:27
0
-4
Zgłoś
10-07-2022 17:09
0
0
Zgłoś
10-07-2022 14:32
2
0
Zgłoś
10-07-2022 09:49
0
-8
Zgłoś
10-07-2022 07:12
0
-2
Zgłoś