Cena ropy naftowej to jeden z głównych czynników wpływających na całokształt norweskiej gospodarki.
Fot. Jan Arne Wold & Bo B. Randulff/materiały prasowe Equinor
W ciągu doby korona norweska osłabiła się w stosunku do dolara o 0,20 NOK. 5 lipca o 22:00 za jednego dolara płacono 10,07 NOK. To efekt gwałtownego spadku cen ropy i strachu przed recesją, który widoczny jest na rynkach międzynarodowych.
Wartość dolara wzrastała także dzień później – 6 lipca. W środę rano płacono za niego nawet 10,12 NOK. To blisko 18 proc. więcej niż przed rokiem, ponad 15 proc. więcej niż trzy miesiące temu i około siedem proc. więcej niż w analogicznym okresie czerwca. – Byłbym ostrożny ze stwierdzeniem, że spadek kursu korony związany jest tylko z niższą ceną ropy. Jednym z powodów są także perspektywy rynkowe wskazujące na słabszy wzrost gospodarczy – tłumaczył na łamach E24 Oddmund Berg, analityk DNB.
Ogólne wzmocnienie dolara, spadki giełdowe oraz strach przed recesją odczuły także inne waluty. 5 lipca jedno euro kosztowało 1,0263 USD. To najsłabszy poziom w stosunku do dolara od 20 lat.
Mały krach na rynku ropy
Zaniepokojenie recesją doprowadziło także do ruchów na rynku surowców. 5 lipca wieczorem za baryłkę ropy brent płacono średnio 102,37 USD. Wartość surowca spadła od północy o ponad 10 proc. Poprzedzona była kilkutygodniowymi wahaniami cen. Sytuacji towarzyszyły około dwuprocentowe obniżki indeksów giełdowych. Niższa wartość ropy doprowadziła także do spadku kursu korony norweskiej. Waluta kraju fiordów należy do jednych z najbardziej narażonych na czynniki zewnętrzne, m.in. sytuację międzynarodową i gospodarczą.
6 lipca za jedną koronę płacono średnio 0,4608 PLN. Polska waluta minimalnie umacnia się wobec norweskiej od ostatniego tygodnia czerwca.Fot. stock.adobe.com/standardowa/AntiD
6 lipca za baryłkę ropy brent płacono średnio 104 USD. W ciągu miesiąca jej wartość spadła o blisko 12 proc. 6 czerwca kosztowała średnio 119,90 NOK.
Źródła: MojaNorwegia, E24
07-07-2022 09:44
7
0
Zgłoś
06-07-2022 21:29
4
0
Zgłoś