Sytuacja na rynku energetycznym będzie zmienna, ale ostatecznie ustabilizuje się na poziomie niskich cen.
Fot. materiały prasowe Omexom
Wraz z nadejściem zimy dyskusje dotyczące cen prądu w Norwegii zyskują na popularności. W ostatnich latach sezon grzewczy wiązał się z koniecznością opłacania wyższych rachunków. Analitycy przypuszczają, że nadchodzące miesiące będą mniej wymagające dla gospodarstw domowych w kraju fiordów.
Zimą 2023/2024 cena za zużycie jednej kilowatogodziny energii nie powinna przekroczyć 1,00 NOK, prognozują analitycy. Ceny mogą ulegać wahaniom zależnym od pogody, ale ich średnia – bez podatków i opłat dodatkowych – ma pozostać niezmienna. W poprzednich latach stawki wyniosły:
- 1,49 NOK/kWh – w okresie od stycznia do grudnia 2022 roku,
- 0,71 NOK/kWh – w okresie od stycznia do grudnia 2021 roku,
- poniżej 0,50 NOK/kWh – średnia dla lat poprzedzających 2021 rok.
Za pozytywnymi informacjami dla mieszkańców Norwegii kryje się wpływ warunków pogodowych. W 2023 roku, szczególnie w południowej części kraju, często występowały opady, które pozwoliły wypełnić zbiorniki wodne, z których korzystają producenci energii.
Różnice pomiędzy północą i południem coraz mniejsze
Nadchodzące lata przyniosą także szereg zmian norweskiego rynku elektroenergetycznego. Jak przekonuje przedsiębiorstwo energetyczne Elvia, w latach 2030-2035 nastąpi przepełnienie sieci dla obszarów Oslo, Østfold i Akershus. Spółka przekazała, że nie ma możliwości zaoferowania przesyłu nowym podmiotom. – Dla systemu elektroenergetycznego ważne jest, aby ruszyła większa produkcja energii. Samo zwiększenie przepustowości nie wystarczy – przekonują przedstawiciele przedsiębiorstwa.
Średnia cena jest różna dla każdego regionu Norwegii oraz uzależniona od wybranej umowy.Fot. Adobe Stock, licencja standardowa
Do największych zmian dojdzie jednak w południowej części kraju. Statnett – operator sieci elektroenergetycznej – przewiduje, że ceny prądu w regionie będą spadać do 2028 roku. Jednocześnie zwiększą się w środkowej i północnej Norwegii. Sytuacja w południowych obszarach ulegnie przeobrażeniom przez wzgląd na silniejsze uzależnienie od pozostałych państw nordyckich i rynku europejskiego. Koszty energii spadną w nich m.in. przez zwiększenie produkcji ze źródeł odnawialnych.
Do 2028 roku pobór energii elektrycznej ma zwiększyć się o ponad 25 TWh. Jeśli proces nie będzie połączony z większą produkcją prądu, w 2028 roku Norwegia osiągnie zerowy bilans energetyczny – deficyt na południu i w centralnej części kraju oraz nadwyżkę na północy. Ujemny bilans może nastąpić w 2030 roku.
Pozytywne prognozy dla Norwegii
Po pozytywnych doświadczeniach w 2023 roku, w ciągu kolejnych dwóch lat gospodarstwa domowe w Norwegii mogą odczuć podwyżkę cen prądu. Kryzys energetyczny nie będzie jednak tak duży, jak w 2022 roku, przypuszcza Statnett. Koszty mają rosnąć do 2028-2030 roku. W tym okresie spodziewana jest normalizacja cen prądu przez wzgląd na normalizację cen gazu oraz wzrost popularności odnawialnych źródeł energii, przede wszystkim turbin wiatrowych i fotowoltaiki.
W latach 2030-2040 ceny prądu powinny spadać. W Norwegii oraz pozostałej części Europy spodziewany jest kolejny wzrost produkcji ze źródeł odnawialnych, m.in. upowszechnienie morskich turbin wiatrowych. W 2030 roku średnia cena prądu w Norwegii ma wynosić około 0,80 NOK. W ciągu kolejnych dziesięciu lat powinna spaść do poziomu 0,50 NOK/kWh.
Źródła: Statnett, Elvia, Finansavisen, MojaNorwegia.pl
31-10-2023 17:55
0
-2
Zgłoś
31-10-2023 13:18
4
0
Zgłoś
30-10-2023 18:10
0
-15
Zgłoś
30-10-2023 17:18
22
0
Zgłoś