Spadek ceny ropy może mieć bardzo negatywny wpływ na norweską gospodarkę.
Equinor / press photos
W piątek 6 marca państwa OPEC zerwały negocjacje z Rosją w kwestii ograniczenia wydobycia ropy – ta decyzja spowodowała ogromny spadek cen surowca, który w poniedziałek 9 marca sięgnął wyjątkowo niski pułap 32,34 dolara za baryłkę. Sytuacja wpłynęła znacząco także na kursy walut, w tym korony norweskiej, która w stosunku do euro osiągnęła najsłabszy kurs w historii – 10,95 NOK.
Gwałtowny spadek cen ropy przyczynił się też do załamania na giełdzie – zdaniem ekspertów, jeśli tendencje się utrzymają, może to oznaczać początek globalnego kryzysu finansowego.
Ogromny spadek cen
Na trudną sytuację na rynku naftowym wpływa przede wszystkim epidemia koronawirusa, która przyczynia się do gwałtownego spadku zapotrzebowania na czarne złoto. Aby utrzymać ceny surowca na wysokim poziomie, państwa OPEC chciały podtrzymać z Rosją porozumienie o ograniczeniu produkcji – zerwanie negocjacji wpłynęło dlatego na ogromne spadki wartości ropy, która w poniedziałek 9 marca osiągnęła cenę zaledwie 32,34 dolara za baryłkę. Oznacza to aż 30-proc. spadek w stosunku do wartości sprzed weekendu – ostatni raz tak duże różnice odnotowano w 1991 roku.
Historycznie słaba korona
Dramatycznie niska cena ropy przyczyniła się także bezpośrednio do osłabienia sytuacji norweskiej waluty. W poniedziałek rano 1 euro kosztowało rekordowe 10,95 NOK – dla porównania jeszcze w piątek kurs wynosił 10,44 NOK.
Również względem dolara korona radzi sobie niezwykle słabo – w stosunku do sytuacji sprzed weekendu odnotowano spadek o 27 øre, osiągając kurs 9,55 NOK za 1 dolara, co jest najgorszym wynikiem norweskiej waluty od października 2000 roku.
Załamanie na giełdzie
Ogólna niepewność na światowych rynkach oraz zerwanie negocjacji państw OPEC z Rosją spowodowały także ogromne zawirowanie na giełdach. Również na norweskim gruncie dało się odczuć skutki ostatnich wydarzeń – giełda w Oslo rozpoczęła bowiem w poniedziałek z aż dwunastoprocentowym spadkiem.
Poniżej: To największy spadek akcji firm energetycznych w historii norweskiej giełdy
Obniżenie wartości akcji widoczne jest przede wszystkim w przypadku firm z branży naftowych, takich jak Equinor czy Aker BP, jednak duże straty odnotowała też m.in. norweska linia lotnicza Norwegian. Mimo że, zdaniem ekspertów z dziedziny ekonomii, na razie jest za wcześnie, żeby ogłaszać stan kryzysu, to przyznają, że jeśli takie tendencje się utrzymają, będzie to oznaczać znacznie zwiększenie ryzyka wystąpienia globalnego kryzysu gospodarczego.
Reklama
11-03-2020 00:49
12
0
Zgłoś
10-03-2020 22:33
29
0
Zgłoś
10-03-2020 21:38
0
-25
Zgłoś
10-03-2020 12:05
25
0
Zgłoś
10-03-2020 08:15
26
0
Zgłoś
10-03-2020 04:54
0
-28
Zgłoś
09-03-2020 21:32
53
0
Zgłoś
09-03-2020 20:12
40
0
Zgłoś
09-03-2020 17:08
40
0
Zgłoś
09-03-2020 15:41
121
0
Zgłoś