Na zdjęciu: hydroelektrownia w pobliżu Lysebotn (zdjęcie archiwalne).
Fot. denisbin, Flickr.com (CC BY-ND 2.0)
Mieszkańcy południowych regionów kraju fiordów obserwują gwałtowny spadek cen prądu. W czwartek 26 maja zapłacą za kilowatogodzinę średnio 52,27 øre. To najniższa kwota od jesieni 2021 roku.
Jak wynika z danych Nord Pool, w ciągu doby średnia cena prądu w południowej Norwegii spadła o około jedną koronę. 25 maja użytkownicy płacili 153,17 øre za każdą zużytą kilowatogodzinę. 26 maja kwoty były zdecydowanie niższe i wyniosły 52,27 øre w rejonie Oslo i Bergen oraz 52,86 øre w rejonie Kristiansand. Gospodarstwa domowe w północnej i środkowej Norwegii zapłacą tego samego dnia średnio 8,08 øre za kilowatogodzinę. W ceny nie są wliczone opłaty i podatki narzucone przez państwo oraz firmy energetyczne.
Tajemnicza obniżka cen
Jak komentuje John Brottemsmo, analityk rynku energetycznego z Kinect Energy, nagły spadek cen prądu jest trudny do wyjaśnienia. – Nie wiem, dlaczego ceny tak bardzo spadły. Narzędzia analityczne nie wskazują nic, co mogłoby wyjaśnić tak nagły spadek. Możemy mieć nadzieję, że taka sytuacja utrzyma się, ale ja w to nie wierzę – stwierdził na łamach E24.
W ostatnich miesiącach na wysokie ceny energii elektrycznej wpływ miały postępująca susza, rosnące ceny surowców oraz napięcia geopolityczne.Fot. Trine Jahr Hegdahl/NVE (Wysuszone zbiorniki wodne oraz rzeki na południe od Lillestrøm (23.04.2022).
Jak informuje Urząd Zasobów Wodnych i Energii (NVE), w ostatnim czasie poziom zapełnienia zbiorników hydroelektrowni w południowej Norwegii wzrósł o 1,9 punktu procentowego i wynosi 25,2 proc. Sytuacja jest jednak nadal napięta. W ciągu ostatnich 20 lat mediana wskaźnika wyniosła 39,5 proc. – Trudności mogą utrzymać się do zimy 2023 roku – podsumował Statnett, operator krajowej sieci przesyłowej.
Źródło: E24, Nord Pool, NVE, Statnett
Reklama
26-05-2022 14:17
2
0
Zgłoś
26-05-2022 14:15
6
0
Zgłoś
26-05-2022 13:34
5
0
Zgłoś
26-05-2022 11:49
4
0
Zgłoś