Norweski miks energetyczny opiera się na systemie hydroelektrowni.
Fot. Adobe Stock, licencja standardowa
Norweskie gospodarstwa domowe po raz kolejny muszą zmierzyć się z podwyżką cen energii elektrycznej. Więcej zapłacą przede wszystkim użytkownicy w południowej części kraju. To efekt pogłębienia kryzysu, na który wpływ miała decyzja Rosji o wstrzymaniu dostaw gazu do części europejskich odbiorców.
Jak wynika z danych giełdy energii Nord Pool, mieszkańcy Oslo zapłacą 28 kwietnia 2,07 NOK za każdą zużytą kilowatogodzinę. Cena wzrosła o osiem øre w ciągu doby i 16 øre w trakcie dwóch dni. Mieszkańcy Kristiansand i Bergen płacą w czwartek 2,039 NOK za zużytą jednostkę prądu. Ceny na północy kraju nie przekraczają 20 øre.
W Norwegii zwiększyła się także prognozowana średnia cena prądu na 2022 i 2023 rok. – Cena energii elektrycznej wzrosła o cztery do pięciu øre w 2022 i 3,5 øre w 2023 roku. Stało się tak, ponieważ wzrosły kwoty na europejskim rynku prądu. Te będą wyższe, ponieważ nie ma pewności, czy państwa mogą liczyć na dostawy gazu z Rosji – tłumaczy na łamach E24 Andreas Myhre związany z Agder Energii
Kolejny rekord cen prądu
Jak wynika z danych Nord Pool, uśredniona cena energii elektrycznej w południowo-wschodniej Norwegii wyniosła 2,07 NOK i 2,04 NOK w południowo-zachodniej części kraju. To najwyższe ceny prądu odnotowane w kwietniu 2022 roku. Specjaliści rynku energetycznego przewidują, że kolejne podwyżki są nieuniknione. – Teraz bardzo prawdopodobne jest, że nastąpi odcięcie rosyjskich dostaw do innych państw, a zatem ceny wzrosną. Jeśli sytuacja się utrzyma, wpłynie to na rachunki za prąd – tłumaczy Andreas Myhre. – Po ostatnich działaniach cena prądu wzrosła o pięć procent. Putin gra swoimi kartami – przyznaje dyrektor ds. handlu w Entelio. Zaznaczył też, że największy wpływ na rynek energetyczny miałoby odcięcie Niemiec od rosyjskich dostaw.
Od momentu wybuchu wojny w Ukrainie cena prądu w południowej Norwegii wzrosła średnio o jedną koronę, wynika z danych gromadzonych przez Volue Insight. Fot. adobe stock/ licencja standardowa
Jak zaznacza Tor Reier Lilleholt, szef działu analiz w badającej rynek Volue Insight, negatywny wpływ na ceny prądu w Norwegii ma trudna sytuacja międzynarodowa oraz stan zbiorników w południowej części kraju. Zapasy hydroelektrowni są ograniczone przez niski wskaźnik opadów i małą ilość topniejącego śniegu. – To może oznaczać wszystko, nawet wzrost cen o 50 øre. Nadchodząca niepewność na rynku spowoduje w dłuższym czasie kolejne podwyżki – podsumował Lilleholt.
Źródła: E24, Nord Pool
Reklama
01-05-2022 11:49
30-04-2022 17:09
2
0
Zgłoś
29-04-2022 09:29
0
-5
Zgłoś
28-04-2022 13:11
17
0
Zgłoś
28-04-2022 12:37
26
0
Zgłoś