Biznes i gospodarka
Blisko 160 tysięcy osób pracuje dzięki ropie: SSB podsumowało zatrudnienie w sektorze offshore

Przemysł wydobywczy oraz energetyczny mają pozostać głównymi ogniwami norweskiego rozwoju. Fot. Ole Jørgen Bratland, materiały prasowe Equinor
158 400 osób pracuje w przemyśle wydobywczym i sektorach pokrewnych, podsumował Centralny Urząd Statystyczny (SSB). Z raportu, który podsumowuje 2019 rok wynika, że większość pracowników posiada stanowiska niezwiązane z bezpośrednią pracą z surowcem.
W 2019 roku 68 315 osób od 15 do 74 roku życia pracowało na platformach wydobywczych oraz przy budowie lub obsłudze tego typu instalacji. Część z nich odpowiadała także za zaopatrzenie baz operacyjnych. Z raportu SSB, opublikowanego 20 września wynika, że zdecydowana większość – 90 100 osób – pracuje w sektorach pokrewnych, niezaangażowanych bezpośrednio w wydobycie ropy naftowej i gazu. Oferują m.in. usługi transportowe, gastronomiczne, badawcze oraz związane z produkcją sprzętu specjalistycznego. Ich zatrudnienie nie byłoby jednak możliwe, gdyby platformy wydobywcze nie prowadziłyby działalności.
Zatrudnienie w branży spada
Jak informuje SSB, norweski przemysł wydobywczy daje również zatrudnienie cudzoziemcom. Część z nich, około 2730 osób, dojeżdża z zagranicy i jedynie pracuje w kraju fiordów. Zatrudnienie odbywa się zazwyczaj na zasadach wymiany. Po kilku tygodniach spędzonych na platformie, pracownik wraca na wyznaczony okres do domu.
Zatrudnienie w sektorze znacznie wzrosło w latach 2007-2014. Przez siedem lat zwiększyło się z 58 834 pracowników do poziomu 83 726 osób. Gwałtowny spadek cen ropy naftowej doprowadził do spadku inwestycji i konieczności masowych zwolnień. Od 2016 roku zatrudnienie w branży waha się od 63 do 68 tys.
Jak poinformował w sierpniu 2021 roku Norweski Urząd ds. Ropy Naftowej (NPD), 51 proc. ropy naftowej i gazu z szelfu kontynentalnego nie zostało wydobyte. Część złóż uznaje się za wciąż nieodnalezione. Ostatnie lata wskazują, że norweska polityka związana z przemysłem ulegnie przeobrażeniom. Zysk z wydobycia surowców ma stanowić podstawę inwestycji w odnawialne źródła energii. To one mają stanowić przyszłość gospodarki kraju fiordów.
Jak poinformował w sierpniu 2021 roku Norweski Urząd ds. Ropy Naftowej (NPD), 51 proc. ropy naftowej i gazu z szelfu kontynentalnego nie zostało wydobyte. Część złóż uznaje się za wciąż nieodnalezione. Ostatnie lata wskazują, że norweska polityka związana z przemysłem ulegnie przeobrażeniom. Zysk z wydobycia surowców ma stanowić podstawę inwestycji w odnawialne źródła energii. To one mają stanowić przyszłość gospodarki kraju fiordów.
Reklama

Reklama
To może Cię zainteresować