Biznes i gospodarka

Baryłka za 150 dolarów? Rynek ropy może przeżyć szok cenowy

Emil Bogumił

07 grudnia 2021 15:30

Udostępnij
na Facebooku
Baryłka za 150 dolarów? Rynek ropy może przeżyć szok cenowy

Zyski z ropy naftowej to jeden z trzonów norweskiej gospodarki. Fot. Øyvind Gravås, Even Kleppa - materiały prasowe Equinor

Coraz więcej analityków zwraca uwagę, że rynek ropy naftowej jest niestabilny. Nową ekspertyzą podzielili się badacze amerykańskiego banku JP Morgan. Przypuszczają, że cena baryłki ropy brent (wydobywanej na Morzu Północnym) może w najbliższych miesiącach gwałtownie wzrosnąć.
Według danych z pierwszego grudnia, jednostka brent kosztuje średnio 71,08 USD. Zdarzają się chwilowe tąpnięcia, które doprowadzają do spadków poniżej 70 dolarów. W trakcie szczytu pierwszej fali koronawirusa, na przełomie zimy i wiosny 2020, za baryłkę ropy brent płacono 16 USD. Sytuacja od tamtej pory poprawiła się, a surowiec niemal nie spada poniżej poziomu 70 dolarów.

Analitycy JP Morgan przypuszczają, że ropa brent może niedługo dobić do astronomicznych kwot. Z prognoz opublikowanych w listopadzie wynika, że w 2022 roku baryłka może kosztować nawet 125 USD. Rok później może przekroczyć poziom 150 USD. Dotychczasowy rekord odnotowano 11 lipca 2008 roku. Ropa brent kosztowała wtedy 147,02 dolarów.

Kto ponosi winę za niestabilność rynku?

Eksperci JP Morgan przyznają, że dużych skoków cen można uniknąć. Wskazują też, że za niestabilność rynku odpowiada nieudolna polityka OPEC. – Problem leży w tym, że chociaż ropy przekazanej do dystrybucji jest zbyt dużo, to państwa OPEC nie mają odpowiednich środków i logistyki, która pozwoli dostarczyć zapasy odpowiednio szybko – przyznają analitycy banku. W dalszej części notatki czytamy, że według prognoz ekspertów, kraje zrzeszone w OPEC będą w stanie dostarczyć w 2022 roku dwa miliony baryłek ropy na rynek międzynarodowy. Eksperci giełdy Wall Street zakładają, że odpowiednim poziomem będzie podwojenie tej liczby.
Podwyżki cen ropy w 2021 roku przyczyniły się do poprawy sytuacji korony norweskiej.

Podwyżki cen ropy w 2021 roku przyczyniły się do poprawy sytuacji korony norweskiej. Fot. stock.adobe.com/standardowa/AntiD

Raport JP Morgan to kolejny dokument, który wskazuje na niestabilność rynku ropy. Na początku listopada ekspertyzy przedstawił także Bank of America. Eksperci instytucji zakładają, że w ciągu sześciu miesięcy ceny ropy wzrosną do poziomu 120 USD za baryłkę. – Przy tak napiętych warunkach popytu, które teraz obserwujemy, ceny można bardzo łatwo podnieść – podsumował sytuację Francisco Blach z Bank of America. Dodał także, że na cenę największy wpływ mają zapasy dostępne na rynku, a nie możliwości produkcyjne państw wydobywających surowiec.

OPEC to międzynarodowa organizacja krajów wydobywających ropę naftową. Należy do nich 13 państw Afryki, Azji oraz Ameryki Południowej. Mianem OPEC+ określa się wspomniane 13 krajów oraz państwa współpracujące. Do grupy nie należy Norwegia.

Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok