Aktualności
Żar tropików na dalekiej Północy. Finnmark otarł się o rekord

Finnmark kojarzy się raczej z rekordowo zimnymi nocami, tymczasem lipiec okazał się na północy Norwegii wręcz... tropikalny. wikimedia.org/ fot. Hans Olav Lien/ CC BY-SA 3.0
Tylko 0,3 stopnia Celsjusza dzieliły północne wybrzeże od historycznego rekordu. W nocy z 18 na 19 lipca w gminie Båtsfjord odnotowano temperaturę 25,2 na plusie, a to drugi najwyższy wynik od 85 lat.
Jednocześnie norweskie kąpieliska, również zaczynające przypominać klimatem tropiki, były bliskie sensacji. Informacje, jakoby przy plażach w kraju fiordów zaobserwowano trującą ośmiornicę z Pacyfiku, okazały się jedak fałszywe.
Najcieplej od lat 30.
Chociaż zwykle północne krańce Norwegii kojarzą się z arktycznym chłodem, długo zalegającym śniegiem i ciemnością, w drugiej połowie lipca role się odwróciły. Co prawda kraj fiordów przeżywa obecnie najcieplejsze lato kilku ostatnich dekad i od początku wakacji na południu padło już kilka rekordów – również niepokojących, bo związanych z suszą, pożarami i deficytem wody – w ostatnich dniach to drugi biegun Norwegii otarł się o historyczne pomiary.
Przy latarni morskiej Makkaur w Finnmarku odnotowano bowiem temperaturę zaledwie o 0,3 stopnia niższą niż ta, która padła dokładnie 9 lipca 1933 roku w Halden (Østfold). 25,5 stopni Celsjusza 85 lat temu: była to najcieplejsza noc w historii norweskich pomiarów.
Przy latarni morskiej Makkaur w Finnmarku odnotowano bowiem temperaturę zaledwie o 0,3 stopnia niższą niż ta, która padła dokładnie 9 lipca 1933 roku w Halden (Østfold). 25,5 stopni Celsjusza 85 lat temu: była to najcieplejsza noc w historii norweskich pomiarów.
Co więcej, sześć innych stacji badających temperaturę w okręgach Finnmark i Troms mogło mówić o tropikalnych nocach. Z 18 na 19 lipca nawet tam, gdzie zwykle padają rekordy zimna, było powyżej 20 stopni na plusie, a w ciągu dnia – ponad 30.
Fiordy to jeszcze nie Ocean Spokojny
Jak się okazuje, zaskakujący klimat nad fiordami udzielił się niektórym norweskim portalom odpowiedzialnym za rozpowszechnienie informacji o niebezpiecznych ośmiornicach. Według viralowego artykułu przedstawicieli trującej hapalochlaena – głowonoga w niebieskie plamki, który swoimi toksynami jest w stanie zabić człowieka w dwie minuty – zaobserwowano przy kilku popularnych plażach. Wymieniono Mandal, Brevoll w Vinterbro, Østre Randøya w Kristiansand czy Hvervenbukta w Oslo.
Krążący po mediach społecznościowych materiał zawierał również linki do wiarygodnych źródeł, takich jak Nettavisen czy Forskning, jednak… okazał się fake newsem. Plotki dementuje faktisk.no, uspokajając przerażonych interautów i urlopowiczów, że śmiercionośnych ośmiornic nigdy nie widziano w norweskich ani w ogóle europejskich wodach. Autorzy artykułu – wykorzystującego zresztą wypowiedzi nieistniejących osób – liczyli najwyraźniej na tanią sensację.
Krążący po mediach społecznościowych materiał zawierał również linki do wiarygodnych źródeł, takich jak Nettavisen czy Forskning, jednak… okazał się fake newsem. Plotki dementuje faktisk.no, uspokajając przerażonych interautów i urlopowiczów, że śmiercionośnych ośmiornic nigdy nie widziano w norweskich ani w ogóle europejskich wodach. Autorzy artykułu – wykorzystującego zresztą wypowiedzi nieistniejących osób – liczyli najwyraźniej na tanią sensację.
Reklama

Reklama
To może Cię zainteresować
13