Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Zachęcał pracowników do pracy w formie wolontariatu: „W ciągu dnia trudno posprzątać sklep”

Emil Bogumił

16 lipca 2021 16:30

Udostępnij
na Facebooku
Zachęcał pracowników do pracy w formie wolontariatu: „W ciągu dnia trudno posprzątać sklep”

Do nietypowej sytuacji w sklepie Coop doszło w maju 2021 roku. /zdjęcie poglądowe, Fot. Björn Wylezich/ stock.adobe.com/ tylko do użytku redakcyjnego

W Trøndelag ujawniono nieodpowiednie praktyki jednego z menedżerów sieci Coop. Mężczyzna prosił o przychodzenie do pracy w niedzielę w formie „wolontariatu”. Odwoływał się przy tym do standardów dobrej obsługi klienta.
Jak ujawnili dziennikarze Børsen, zatrudnieni w sklepie pracowali w jedną z niedzieli maja. Za wykonane obowiązki nie otrzymali wynagrodzenia. – Przyszliśmy, by posprzątać na zewnątrz i wewnątrz sklepu. Dotyczyło to m.in. spłukania brudu z parkingu. Sklep miał stać się bardziej przyjazny dla klienta – relacjonuje anonimowy informator gazety. Redaktorzy informują także, że wielu pracowników nie chciało komentować sprawy. Jeden z nich określił ją jako „całkiem w porządku”.

Milionowe zarobki menedżerów

Dziennikarze Børsen zwracają uwagę, że sytuacja uwydatniła dysproporcje zarobków w sieci Coop. Powołują się na ustalenia NRK. W jednym z marcowych odcinków programu „Debata” ujawniono, że Torbjørn Skei – główny menedżer Coop Midt-Norge – zarobił w 2019 roku 11,3 mln NOK. Wysokie pensje i premie mieli otrzymywać również zarządzający pozostałymi oddziałami regionalnymi sieci. Spotkało się to z ostrą reakcją pracowników, którzy otrzymywali minimalne stawki.
Na zdarzenie zareagowali związkowcy. Twierdzą, że każda czynności wynikająca ze stosunku pracy musi być odpowiednio wynagrodzona.

Na zdarzenie zareagowali związkowcy. Twierdzą, że każda czynności wynikająca ze stosunku pracy musi być odpowiednio wynagrodzona. Fot. MN

Na zdarzenie w Coop Meråker zareagowali również mieszkańcy miejscowości. Twierdzą, że zachowanie kierownika sklepu było złą praktyką. Zaznaczają, że pracownicy powinni otrzymać dodatkowe wynagrodzenie za wkład pracy, który włożyli w trakcie zamknięcia granic. Brak możliwości dokonywania zakupów w Szwecji sprawił, że znacznie wzrosły obroty w sklepach zlokalizowanych w kraju.
Do sprawy odniósł się także kierownik sklepu w Meråker. Przyznał, że sytuacja miała miejsce i do ponownego zdarzenia nie dojdzie w przyszłości. Dodał też, że niedzielna praca była elementem szerszego wydarzenia, podczas którego zatrudnieni spotkali się przy wspólnym posiłku. Wykonywanie obowiązków bez wynagrodzenia porównał jednocześnie do wolontariatu sportowego. – Pokazuje to, że jeśli kochasz swoją pracę, to zawsze w niej jesteś. Tak jak z pasją do drużyny sportowej.

Zachowanie kierownika sklepu zdziwiło zarząd Coop Midt-Norge. Przyznali, że pierwszy raz spotkali się z taką sytuacją. – Sprawa zostanie rozwiązana wewnętrznie, zgodnie z wytycznymi sieci – poinformowali w mailu.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok