Do nietypowej sytuacji w sklepie Coop doszło w maju 2021 roku.
/zdjęcie poglądowe, Fot. Björn Wylezich/ stock.adobe.com/ tylko do użytku redakcyjnego
W Trøndelag ujawniono nieodpowiednie praktyki jednego z menedżerów sieci Coop. Mężczyzna prosił o przychodzenie do pracy w niedzielę w formie „wolontariatu”. Odwoływał się przy tym do standardów dobrej obsługi klienta.
Jak ujawnili dziennikarze Børsen, zatrudnieni w sklepie pracowali w jedną z niedzieli maja. Za wykonane obowiązki nie otrzymali wynagrodzenia. – Przyszliśmy, by posprzątać na zewnątrz i wewnątrz sklepu. Dotyczyło to m.in. spłukania brudu z parkingu. Sklep miał stać się bardziej przyjazny dla klienta – relacjonuje anonimowy informator gazety. Redaktorzy informują także, że wielu pracowników nie chciało komentować sprawy. Jeden z nich określił ją jako „całkiem w porządku”.
Milionowe zarobki menedżerów
Dziennikarze Børsen zwracają uwagę, że sytuacja uwydatniła dysproporcje zarobków w sieci Coop. Powołują się na ustalenia NRK. W jednym z marcowych odcinków programu „Debata” ujawniono, że Torbjørn Skei – główny menedżer Coop Midt-Norge – zarobił w 2019 roku 11,3 mln NOK. Wysokie pensje i premie mieli otrzymywać również zarządzający pozostałymi oddziałami regionalnymi sieci. Spotkało się to z ostrą reakcją pracowników, którzy otrzymywali minimalne stawki.
Na zdarzenie zareagowali związkowcy. Twierdzą, że każda czynności wynikająca ze stosunku pracy musi być odpowiednio wynagrodzona.
Fot. MN
Na zdarzenie w Coop Meråker zareagowali również mieszkańcy miejscowości. Twierdzą, że zachowanie kierownika sklepu było złą praktyką. Zaznaczają, że pracownicy powinni otrzymać dodatkowe wynagrodzenie za wkład pracy, który włożyli w trakcie zamknięcia granic. Brak możliwości dokonywania zakupów w Szwecji sprawił, że znacznie wzrosły obroty w sklepach zlokalizowanych w kraju.
Do sprawy odniósł się także kierownik sklepu w Meråker. Przyznał, że sytuacja miała miejsce i do ponownego zdarzenia nie dojdzie w przyszłości. Dodał też, że niedzielna praca była elementem szerszego wydarzenia, podczas którego zatrudnieni spotkali się przy wspólnym posiłku. Wykonywanie obowiązków bez wynagrodzenia porównał jednocześnie do wolontariatu sportowego. – Pokazuje to, że jeśli kochasz swoją pracę, to zawsze w niej jesteś. Tak jak z pasją do drużyny sportowej.
Zachowanie kierownika sklepu zdziwiło zarząd Coop Midt-Norge. Przyznali, że pierwszy raz spotkali się z taką sytuacją. – Sprawa zostanie rozwiązana wewnętrznie, zgodnie z wytycznymi sieci – poinformowali w mailu.