Wysokie podatki, monopol i zakaz reklamy: Norwegia boi się złagodzić politykę alkoholową

Rządzący zwracają uwagę, że krajowe środki dotyczące alkoholu opierają się na solidaryzmie społecznym i zwróceniu uwagi na zdrowie publiczne. – Rząd kontynuuje główne założenia polityki alkoholowej. System koncesyjny, zakaz reklamy, podatki od alkoholu, monopol na sprzedaż i ograniczenia wiekowe są skutecznymi instrumentami skierowanymi do obywateli, które przyczyniły się do stosunkowo niskiego spożycia alkoholu w Norwegii w kontekście średniej europejskiej. [...] Alkohol jest ściśle regulowany przez wzgląd na solidarność całego społeczeństwa z osobami, które spożywają go w szkodliwych ilościach – tłumaczy minister zdrowia Bent Høie na łamach komunikatu opublikowanego w połowie marca.

Długofalowe działania rządu dotyczą lat 2010-2025. Główne założenia strategii mają przyczynić się do zmniejszenia liczby osób, które spożywają alkohol w szkodliwych ilościach. Filarami państwowego programu w latach 2021-2025 będą:

• kontynuowanie ogólnych działań podjętych w latach poprzednich,
• wspieranie profilaktyki w gminach,
• wzmocnienie wczesnych działań skierowanych do osób nadmiernie spożywających alkohol,
• promowanie stref bezalkoholowych przy współpracy z wolontariuszami i innymi instytucjami,
• wzmocnienie wiedzy dotyczącej alkoholu,
• nadanie priorytetu badaniom, które dotyczą spożycia alkoholu.

Rządzący zwracają uwagę, że w najbliższych latach chcą zwiększyć świadomość społeczeństwa na temat chorób, szkód i urazów, jakich można dostać w wyniku nadmiernego spożycia alkoholu. Chcą także zwiększyć dostępność usług wspierających osoby pijane lub dotknięte alkoholizmem. Podstawowe działania mają być możliwe we wszystkich zakładach opieki medycznej.

Jak wynika z danych opracowanych przez analityków Światowej Organizacji Zdrowia, spożycie alkoholu w Norwegii spada. Kraj fiordów zajął 80. miejsce spośród 189 państw. Przeciętny Norweg spożywał 7,5 litra alkoholu rocznie. Do najpopularniejszych zaliczało się piwo i wino.