Władze pomogą w kryzysie: pieniądze na energię elektryczną już od stycznia

Negocjacje pomiędzy Partią Pracy (Ap), Centrum (Sp) i Socjalistyczną Lewicą (SV) trwały niespełna tydzień. Doprowadziły do poprawy projektu i wyeliminowaniu kilku błędów. Filarami programu wsparcia mają być:

• zrekompensowanie 55 proc. kwoty rachunku przekraczającej 70 øre za kWh,
• włączenie do pakietu świadczeń użytkowników, którzy rozliczają się ze spółdzielniami mieszkaniowymi oraz jako rolnicy,
• przekazanie dodatkowych środków do dyspozycji gminom.

Po negocjacjach z Socjalistyczną Lewicą środki przeznaczone na wsparcie wzrosły o 1,1 mld NOK i osiągną poziom 5,7 mld koron norweskich. 583 mln NOK stanowi dodatek do zasiłków mieszkaniowych, a 200 mln NOK trafi do gmin, które rozdysponują je za pośrednictwem instytucji opieki społecznej.

Przedstawiciele Socjalistycznej Lewicy przyznają, że są częściowo zadowoleni z negocjacji. Udało się im przeforsować wzrost dopłat z 50 do 55 proc. kwoty rachunku oraz włączyć wykluczone grupy do programu dopłat. Rząd przystał także na odłożenie zmian w schemacie rozliczeń energii elektrycznej do wiosny 2022 roku. Partia chciałaby uzależnić wysokość dopłat od otrzymywanego dochodu. Politycy zrezygnowali jednak z postulatu przez wzgląd na chęć szybkiego wprowadzenia zmian.

Program dopłat wejdzie w życie po uchwaleniu projektu ustawy przez deputowanych w Stortingu. Połączone siły Partii Pracy, Centrum oraz Socjalistycznej Lewicy posiadają większość niezbędną do wprowadzenia zmian. Dysponują 89 ze 169 miejsc w parlamencie.

Komunikat ministerstwa energii