Hadia Tajik to jedna z najbardziej wpływowych osób w Norwegii.
wikimedia.org/fot. Arbeiderpartiet/CC BY-SA 3.0 AT
Na początku lutego polityk norweskiej Partii Pracy (Arbeiderpartiet) Hadia Tajik wzbudziła wiele emocji wypowiedzią dotyczącą polskich pracowników w kraju fiordów, krytykując publicznie używanie języka polskiego w miejscu pracy. Według muzułmańskiej polityk takie praktyki zniechęcają norweską młodzież i uniemożliwiają nawiązanie kontaktów w środowisku pracowniczym.
Dziennikarze nie kryją oburzenia i dodają, że do tej pory takie wypowiedzi padały głównie ze strony skrajnych prawicowców – zazwyczaj wymierzone właśnie w muzułmanów. Internauci pytają z kolei ironicznie o umiejętności językowe innych imigrantów.
Polacy to jedna z niewielu grup, która próbuje dogadać się na wszelkie sposoby: nieidealnym norweskim, angielskim, niemieckim. Spośród wszystkich imigrantów to właśnie oni starają się najbardziej.
Pracujesz w Norwegii – mów po norwesku
Polityk argumentowała swoje stanowisko troską o norweską młodzież, która rozpoczyna karierę. Według Tajik wszechobecny język polski w niektórych branżach może działać na młodych ludzi bardzo demotywująco. – Jak czuje się norweska młodzież, która idzie do pracy, w której padają wyłącznie polskie żarty? – pytała polityk.
Tajik dodała, że bez możliwości nawiązania kontaktów wśród innych pracowników młodzi Norwegowie z pewnością czują się wykluczeni i zniechęceni do rozwijania kariery w konkretnych sektorach. Swoją wypowiedź podsumowała zasadą: „Pracujesz na norweskim stanowisku pracy, więc powinieneś mówić po norwesku”.
„To samo mówili muzułmanom prawicowcy”
Norwescy dziennikarze i komentujący krytykują wypowiedź Tajik za generalizowanie i dyskryminację. Wielu internautów przypomina, że to właśnie dzięki polskim pracownikom Norwegowie mogą czerpać zyski z wielu sektorów – między innymi branży budowlanej czy sprzątającej. – Polacy to jedna z niewielu grup, która próbuje dogadać się na wszelkie sposoby: nieidealnym norweskim, angielskim, niemieckim. Spośród wszystkich imigrantów, to właśnie oni starają się najbardziej – pisze jeden z komentujących.
Dzienniki VG i NRK zauważają, że podobne stanowisko co Hadia Tajik prezentowali dotąd tylko skrajni prawicowcy i radykałowie postulujący o „czystą Norwegię”. Jednak oni swoimi wypowiedziami o mówieniu tylko po norwesku celowali głównie w muzułmanów.
Reklama
23-02-2018 18:48
0
-9
Zgłoś
20-02-2018 13:06
1
0
Zgłoś
19-02-2018 11:29
0
-10
Zgłoś
19-02-2018 11:08
12
0
Zgłoś
19-02-2018 08:16
0
0
Zgłoś
19-02-2018 07:25
16
0
Zgłoś
19-02-2018 06:15
10
0
Zgłoś
18-02-2018 22:25
9
0
Zgłoś
18-02-2018 18:25
0
0
Zgłoś
18-02-2018 17:47
32
0
Zgłoś