Istniało zagrożenie, że woda zmyje nawierzchnię z drogi E39.
pxhere.com / CC0 Public Domain
W środę 22 sierpnia w godzinach wieczornych silne opady doprowadziły do zawalenia się tymczasowej tamy na jeziorze Munkebotsvatnet w Bergen. Z powodu dużych mas wody zagrażającym pobliskim mieszkańcom policja ewakuowała 133 osoby oraz zamknęła drogę E39. Władze gminy oceniły zdarzenie jako wyjątkowo niebezpieczne, jednak według wstępnych informacji nikt nie został poszkodowany.
W nocy funkcjonariusze poinformowali, że sytuacja zdaje się być opanowana i wciąż trwają prace nad umożliwieniem mieszkańcom powrotu do domów.
Mieszkańcy ewakuowani w środku nocy
Pierwsze informacje na temat możliwego zawalenia się tamy pojawiły się około godziny 17, jednak do samego zdarzenia doszło po godzinie 20. Duże masy wody z jeziora Munkebotsvatnet stanowiły zagrożenie dla okolicznych mieszkańców i kierowców, dlatego z obawy przed zalaniem ewakuowano 133 osoby oraz zamknięto trasę E39.
Obecnie sytuacja jest pod kontrolą, a poziom wody zaczął opadać – mieszkańcy muszą jednak poczekać na powrót do swoich domów do czasu aż geologowie zbadają teren i ocenią bezpieczeństwo. Ponownie otwarta dla kierowców została jednak droga E39.
Tama nie wytrzymała pogody
Powodem zawalenia się zapory są najprawdopodobniej silne opady, które były zbyt dużym obciążeniem dla konstrukcji. Władze gminy zapewniają jednak, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, a tama powinna była wytrzymać typową dla Bergen deszczową pogodę. Priorytetem dla władz jest jednak obecnie zminimalizowanie konsekwencji zdarzenia – dopiero w następnej kolejności będą pracować nad znalezieniem przyczyny. Aby poradzić sobie z konsekwencjami zdarzenia, powołany został sztab kryzysowy, który opracowuje plan zminimalizowania strat.