Skutki pandemii oraz kryzysu coraz mocniej odczuwają gminy i władze samorządowe.
Fot. Peulle, CC BY-SA 4.0 , via Wikimedia Commons
Miasta w każdej części Norwegii planują wprowadzenie obostrzeń. Regularne pojawianie się lokalnych ognisk infekcji sprawia, że władze samorządowe nie mogą oczekiwać na decyzje Rady Ministrów. Nowe środki ostrożności oraz zalecenia dotkną m.in. mieszkańców Drammen, Tromsø oraz Trondheim.
W 66-tysięcznym Drammen w ostatnich dniach zanotowano wzrost nowych przypadków zakażeń koronawirusem. Służby sanitarne poinformowały o 38, 28 i 25 infekcjach, które pojawiły się w mieście od 1 do 3 listopada. W związku z tym, władze miasta chcą wprowadzić szereg obostrzeń, które mają powstrzymać dalszy rozrost lokalnych ognisk zachorowań na COVID-19. Przychylili się tym samym do zaleceń FHI oraz władz regionalnych, które zalecają wprowadzenie restrykcji w okolicach Oslo. Miejscy radni proponują, by w Drammen obowiązywał nakaz zakrywania twarzy i nosa w sklepach, restauracjach, instytucjach kultury, oraz obiektach sportowych i rekreacyjnych. Kluby nocne miałyby funkcjonować do 22:00. Mieszkańcom zalecono również, by unikali transportu zbiorowego oraz korzystali z możliwości pracy zdalnej. O wprowadzeniu wymienionych obostrzeń poinformowano na konferencji prasowej zwołanej 3 listopada po południu.
Część Norwegów domaga się wprowadzenia kolejnych obostrzeń
3 listopada burmistrz Tromsø zapowiedział, że gmina zdecydowała się na lokalne obostrzenia, by ochronić mieszkańców przed drugą falą zachorowań na COVID-19. Miasto wprowadzi nakaz rejestracji gości korzystających z restauracji. Do 10 ograniczona zostanie liczba gości na domowych imprezach prywatnych. Władze miasta zaapelowały również o przejście na zdalny tryb pracy oraz korzystanie z maseczek w środkach transportu publicznego.
4 listopada w Norwegii odnotowano 622 nowe zakażenia koronawirusem. Łączna liczba zainfekowanych wynosi 21 956.
Źródło: CC0
We wtorek, 3 listopada, spotkanie sztabu zarządzania kryzysowego odbyło się m.in. w Trondheim. Władze Trøndelag zauważyły, że część mieszkańców domaga się wprowadzenia lokalnych obostrzeń, które powstrzymają rozrost pandemii. Na obecnym etapie nie zostaną podjęte drastyczne kroki, a środki ostrożności mają mieć charakter zaleceń. Sytuacja może się zmienić, jeśli w regionie nastąpi wzrost liczby nowych przypadków zakażeń.
Jak poinformowały służby medyczne, do 4 listopada w Norwegii odnotowano 282 zgony osób chorujących na COVID-19. W kraju 63 osoby wymagają hospitalizacji w wyniku powikłań po zakażeniu. 13 z nich przebywa na oddziałach intensywnej terapii, a 3 wymagają terapii pod respiratorem.
Reklama