Tragiczny finał akcji ratunkowej w górach: nie żyje turysta z Polski

W wyprawie towarzyszyło mu jeszcze trzech innych Polaków, którzy czekali na przybycie ekipy poszukiwawczej w rozbitym namiocie. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Poszukiwania Polaków rozpoczęły się około 7 rano w niedzielę, kiedy służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie o grupie turystów uwięzionych w górach przez gwałtowną pogodę.

– Wyruszyli na nartach w sobotę po południu, ale nie udało im się dotrzeć do domku Lordehytta, gdzie zmierzali. Postanowili dlatego okopać się w namiocie. Z tego, co zrozumieliśmy, jeden z nich, mężczyzna, opuścił ich, żeby spróbować znaleźć Lordehytta, co miało miejsce około godziny 22. Po tym już się nie pojawił – relacjonuje Andre Kråkenes z policji w rejonie Sør-Øst.

Ciało mężczyzny służby ratunkowe znalazły niedaleko Lordehytta – mimo prób przywrócenia akcji życiowych Polaka nie udało się uratować. Pozostali turyści zostali szybko zlokalizowani przez ekipę poszukiwawczą i przekazani pod opiekę służbie medycznej.

Powyżej: O postępach w akcji ratunkowej policja informowała również na swoim profilu na Twitterze.