TOP 5 najpopularniejszych tematów 2023. Jeden szczególnie się wyróżniał

Podczas gdy w ubiegłych latach najbardziej poczytne artykuły dotyczyły m.in. pandemiii koronawirusa i związanych z nią zasad i obostrzeń czy też kryzysu energetycznego i stale rosnącej inflacji, w 2023 uwagę skupiła szczególnie sytuacja norweskiej waluty.

Korona norweska charakteryzowała się w 2023 roku dużymi wahaniami kursu. Różnice pomiędzy najwyższą i najniższą wartością pieniądza kraju fiordów przekraczały 20 proc. Waluta odnotowała najgorszy okres od wybuchu pandemii koronawirusa w marcu 2020 roku i drugi najgorszy rok w historii. Słabość korony norweskiej wynikała m.in. z niechęci inwestorów do lokowania kapitału w kraju fiordów oraz niepewnej polityki Norges Banku.

W 2023 roku dolar amerykański kosztował średnio:

• 9,86 NOK – 1 stycznia,
• 11,18 NOK – 30 maja (najniższa wartość korony norweskiej),
• 9,82 NOK – 23 stycznia (najwyższa wartość korony norweskiej).

W 2023 euro kosztowało średnio:

• 10,52 NOK – 1 stycznia (najwyższa wartość korony norweskiej),
• 12,00 NOK – 30 maja (najniższa wartość korony norweskiej).

W 2023 złotówka kosztowała średnio:

• 2,25 NOK – 1 stycznia (najwyższa wartość korony norweskiej),
• 2,74 NOK – 12 grudnia (najniższa wartość korony norweskiej).

Mieszkańcy Norwegii wciąż odczuwają negatywne skutki słabego kursu korony norweskiej. Waluta wpływa m.in. na podwyżkę cen żywności i artykułów importowanych. Ekonomiści, analizując podobne czynniki, rozpoczęli nawet dyskusję dotyczącą ewentualnej wymiany waluty na euro.

Wejście Norwegii do strefy euro wymagałoby jednak zgody mieszkańców kraju fiordów, a obecnie rządzący nie pracują nad podobną reformą. Koalicja Partii Pracy i Centrum nie może dojść do konsensusu w sprawie zacieśniania relacji w ramach Europejskiego Obszaru Gospodarczego.

Poprawić słabnący kurs korony, zahamować wzrost cen oraz utrzymać niski poziom bezrobocia i wysokie zatrudnienie kolejny rok próbował Norges Bank, dlatego ekonomiści i zwykli mieszkańcy kraju fiordów – szczególnie ci z kredytami hipotecznymi na koncie i planujący zakup mieszkania w Norwegii – z zapartym tchem śledzili decyzje zarówno banku centralnego, jak i norweskich instytucji finansowych.

Od końcówki pandemii, kiedy to główna stopa procentowa wynosiła zero, Bank Centralny Norwegii zdecydował się na czternaście podwyżek i finalnie 14 grudnia 2023 jej poziom osiągnął 4,5 proc. Obecnie trwają spekulacje, czy szczyt w kwestii podnoszenia stóp procentowych został osiągnięty, a jeśli tak – jak długo potrwa i kiedy Norges Bank ogłosi pierwszą obniżkę.

Czytelnikom nie pozostaje obojętny również norweski rynek pracy. Podczas gdy według Norweskiego Urzędu Pracy i Polityki Społecznej (NAV) bezrobocie w kraju fiordów utrzymuje się na stabilnym pułapie, istnieją branże, które wręcz dotknęła klęska urodzaju… wolnych stanowisk.

Wyniki tegorocznego Barometru Kompetencji, badania potrzeb kompetencyjnych firm członkowskich NHO pokazały, że w 2022 roku 64 proc. norweskich przedsiębiorstw zgłosiło brak w wykwalifikowanej sile roboczej. Dotyczyło to zwłaszcza sektora budowlanego i transportu. Oprócz braku ok. 38 tys. pracowników z odpowiednimi kwalifikacjami, barometr pokazuje też, że rynek potrzebuje 10 tys. osób z umiejętnościami w zakresie inżynierii i przedmiotów technicznych.

Skoro praca, to i emerytura i zasiłki w Norwegii. Rząd i organizacje pracodawców oraz związkowców uzgodniły wysokość nowej stawki G. Świadczenia seniorów wzrosły 1 maja o 8,54 proc. Jak wyliczył resort pracy i integracji społecznej, stawka minimalnej emerytury wzrosła od 14 776 do 28 012 koron. Podwyżka rent i świadczeń dla osób poszukujących pracy wyniesie co najmniej 9,2 tys. koron.

Siatka połączeń lotniczych między polskimi a norweskimi miastami w ostatnich latach zdążyła się mocno rozwinąć i mimo sezonowych zmian w harmonogramach tras pasażerowie mają w czym wybierać. Często da się kupić bilety w naprawdę okazyjnych cenach, jednak istnieje kilka haczyków, które zwykle dotyczą zasad przewozu bagażu.

Poza tym, że linie lotnicze raz na jakiś czas wprowadzają nowe taryfy pozwalające na transport danej liczby walizek czy toreb podręcznych, we wrześniu zrobiło się głośno o zakazie wnoszenia na pokład konkretnego rodzaju bagażu. Popularni przewoźnicy, jak np. Ryanair, Wizzair, easyJet, Lufthansa czy British Airways, zdecydowali się na zmiany związane z tzw. smart bag - torbą/plecakiem z wbudowaną elektroniką, dzięki której można naładować baterię w telefonie, mieć dostęp do sieci czy wykonywać połączenia poprzez Wi-Fi/ Bluetooth. Bagaż z wmontowanym zasilaniem nie może także trafić do luku.

Chodzi o bezpieczeństwo podczas lotu, ponieważ smart bagi są naznaczone ryzykiem uszkodzenia baterii lub powstania zwarcia. „Inteligentny” bagaż można przewozić pod warunkiem wyjęcia z niego akumulatora.