Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Szczęśliwy finał sprawy Polaka skazanego za podpalenie: nie będzie odsiadki. Uratował go brat

Monika Pianowska

20 lutego 2018 13:53

Udostępnij
na Facebooku
5
Szczęśliwy finał sprawy Polaka skazanego za podpalenie: nie będzie odsiadki. Uratował go brat

Braciom z Polski groził najwyższy wymiar kary: 21 lat pozbawienia wolności. Na zdjęciu: norweskie więzienie Halden. wikimedia.org/ Justis- og politidepartementet/ CC BY 2.0

Sąd w Bergen uniewinnił jednego z Polaków oskarżonych o podpalenie hotelu Lune Huler, który miał zostać przekształcony w ośrodek dla azylantów. Mężczyzna usłyszał w listopadzie wyrok siedmiu lat pozbawienia wolności.
Pod adresem 37-latka padły zarzuty zaplanowania przestępstwa, podczas gdy jego młodszy brat został skazany na 6,5 roku więzienia za podłożenie ognia pod niedoszły ośrodek w Lindås. Sprawy przybrały nieoczekiwany obrót, kiedy właśnie on wziął na siebie całą winę.
W apelacji skazany oczyścił brata z zarzutów, twierdząc, że ten nie miał nic wspólnego z podpaleniem. Dzięki temu 37-latek uniknie odsiadki, a wyrok 6,5 roku pozbawienia wolności młodszego Polaka ma szansę zostać zmniejszony nawet do 3,5 roku – już tylko za wandalizm. Aż do połowy lutego żaden z nich nie przyznawał się do winy.

Mogli skończyć jak Breivik...

Do zajścia doszło w grudniu 2015 roku. Proces sądowy polskich braci rozpoczął się jesienią dwa lata później. Mężczyznom groziło nawet 21 lat za kratkami, ponieważ kiedy wybuchł pożar, w budynku znajdowały się dwie osoby. Mimo że udało im się wydostać na zewnątrz, prokuratura zakwalifikowała przestępstwo jako podpalenie z usiłowaniem zabójstwa ze względu na bezpośrednie zagrożenie ludzkiego życia.
Policja twierdziła, że mężczyźni byli związani ze środowiskiem sceptycznie nastawionym do powstania ośrodka dla azylantów. Prokurator prowadzący sprawę uważa, że to właśnie rasizm i strach mogły stanowić powody, które pchnęły Polaków do popełnienia przestępstwa.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


boj fra oszlo

21-02-2018 15:21

mlodyyaro napisał:
skandynawowie skoncza jak afrykanerzy i niedlugo beda mieszkac w enklawach ogrodzeni wysokim plotem


...a gdzie w tym obrazie rzeczywistości będą Polacy?
...przed płotem czy za ?

J M

21-02-2018 13:47

skandynawowie skoncza jak afrykanerzy i niedlugo beda mieszkac w enklawach ogrodzeni wysokim plotem

PIG DRIVER

20-02-2018 21:07

myślę ze Polacy maja głęboko w poważaniu azylantów i norwegie i to co stanie się z tym krajem ,Polaków bardziej interesuje stawka za godzinę kurs korony w kraju ,ile urlopu i czy będzie zwrot podatku

high octane

20-02-2018 17:31

90% spoleczenstwa nalezy do grupy sceptycznie nastawionej do azylantow.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok