Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Sprawa polskiej lekarki trafiła do Sądu Najwyższego. Pracodawca się odwołał

Paulina Cirocka

21 marca 2018 11:00

Udostępnij
na Facebooku
9
Sprawa polskiej lekarki trafiła do Sądu Najwyższego. Pracodawca się odwołał

Sprawa Katarzyny Jachimowicz ciągnie się od czerwca 2017 roku pixabay.com / CC0 Public Domain

Pracodawca Katarzyny Jachimowicz, polskiej lekarki, która, powołując się na klauzulę sumienia, odmawiała zakładania spiral wczesnoporonnych, złożył odwołanie od wyroku sądu apelacyjnego. Sąd Najwyższy przyjął sprawę do rozpoznania.

Walka trwa

Katarzyna Jachimowicz żąda przywrócenia jej do pracy oraz odszkodowania. Jak twierdzi, poszukiwania nowej posady naraziły ją na kłopoty finansowe, a robienie nowej specjalizacji to zbyt wielki krok w tył w jej karierze.

Po przegranej sprawie odnośnie powoływania się na klauzulę sumienia Jachimowicz złożyła odwołanie w sądzie apelacyjnym w Skien, który 24 listopada 2017 roku wydał wyrok korzystny dla Polki. Decyzją sądu miała ona wrócić na poprzednie stanowisko, jednak tym razem to były pracodawca lekarki – Sauherad legesenter – złożył odwołanie, którym zajmie się Sąd Najwyższy.

Rodacy solidarni z lekarką

Po przegranej sprawie w czerwcu 2017 roku Katarzyna Jachimowicz zapowiadała, że „będzie walczyć o swoje racje tak długo, jak będzie to konieczne” i swoją obietnicę konsekwentnie realizuje. Po stronie lekarki stanęło wielu Polaków, powstała nawet petycja skierowana do Ministra Zdrowia Benta Høye, którą podpisało niemal 65 tysięcy osób. Treść petycji zawierała wyrazy szacunku i solidarności z doktor Jachimowicz, a także “zaniepokojenie zniesieniem klauzuli sumienia w medycynie rodzinnej” i apel do całego norweskiego rządu o “przywrócenia lekarzom rodzinnym możliwości pracy w zgodzie ze swoim sumieniem.”

Sumienie jako kwestia sporna

Norweskie przepisy z 2013 roku zabraniają lekarzom pierwszego kontaktu powoływania się na klauzulę sumienia była to główna przyczyna zwolnienia polskiej lekarki z pracy. Jachimowicz uznała jednak decyzję pracodawcy za naruszenie prawa do wolności sumienia zagwarantowanego przez Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Polka pracowała w Sauherad legesenter przez 4 lata. W ciągu całego tego czasu nie wpłynęła na nią żadna skarga. Ponadto podczas negocjacji z pracodawcą podkreślała, że zamierza korzystać z klauzuli sumienia w kwestii aborcji i zakładania spirali domacicznych. Jej warunki zostały przyjęte (choć nie ma o tym wzmianki w dokumentach), a konflikt rozpoczął się dopiero w 2014 roku, po zmianie norweskiego prawa.

W Internecie wciąż głośno

Dyskusja na temat antykoncepcji wciąż dzieli zarówno Polaków, jak i Norwegów. Po stronie lekarki stanęło wiele środowisk prawicowych i katolickich. Z kolei większość internautów wyraża bardziej liberalne poglądy, argumentując je stwierdzeniem, iż Jachimowicz powinna wiedzieć, jakie są obowiązki lekarza ginekologa i jeśli sumienie uniemożliwia jej ich rzetelne wykonywanie, czas na zmianę zawodu.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Lemurek

21-03-2018 22:24

''W styczniu 2015 roku w Norwegii całkowicie zniesiono klauzulę sumienia w medycynie rodzinnej. Od tego czasu zaczęto tam łamać sumienia lekarzy, bowiem mieli oni prawny obowiązek kierowania pacjentek na''...
...Pracodawca, będąc pod presją wysokich urzędników państwowych, nie bacząc na wcześniejsze ustalenia zawarte z dr Jachimowicz, za jej odmowę brania udziału w akcie dziciobójstwa, zwolnił ją z pracy. Podobnie jak dzielna polska lekarka, swoich chrześcijańskich sumień nie pozwoliło złamać jeszcze trzech norweskich lekarzy rodzinnych, którzy również musieli pożegnać się z pracą.
Pani doktor postanowiła, że nie może tej sprawy tak zostawić i będzie walczyć o wolność sumienia dla swoich przyjaciół – norweskich lekarzy. Dlatego wytoczyła proces norweskiemu państwu, za deptanie klauzuli sumienia. W pozwie żąda honorowania przez władze państwowe wolności sumienia.''

Lemurek

21-03-2018 22:24

To tak jak byś przyszedł któregoś dnia do pracy na budowę nie ukrywając nigdy swojego''lęku wysokości'' pracodawca by Ci kazał wejsć na drabine bo jak nie to Cię zwolni..pracujesz pewny czas on o tym doskonale wie .Wymurowałeś dla niego setki km murów więc masz stracić pracę? Przecież Ty i tak tam nie wejdziesz .

michał polak

21-03-2018 21:10

Krzysztof - Skoro jej jakieś przekonania przeszkadzają w wykonywaniu pracy lekarza to niech zmieni zawód ! Gdy wybieram się do lekarza to oczekuję od niego pomocy i ma za to płacone a ja mam głęboko w d - - ie jej przekonania !

A ja zycze Pani Jachimowicz wygranej. Kazdy ma prawo kierowac sie sumieniem.
Pozdrawiam serdecznie.

Ostatnisłowianin

21-03-2018 18:00

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Ostatnisłowianin

21-03-2018 17:59

Jak mam być szczery to nawet demotywatorów bym ci nie pozwolił zbudować …
…nie zastanawiając się nad Wartością Działania tylko wynikiem, który dla większości z Was i tak zapisuje się do ‘’3ego miejsca po przecinku’’ to jak Ty możesz komentować zachowanie człowieka ,,który przysięgał i poświęcił (bezinteresownie)służyć życiu i zdrowiu ludzkiemu. Decyzja tej Pani nie miała wpływu lub nie zagrażała życiu pacjenta (tamta Pani mogła spokojnie poczekać…) Nikt tu nic nie zaniedbał bo na pewno chwilę później zrobił to ktoś inny komu było to bez różnicy.

jack22

21-03-2018 16:40

Jak ją boli sumienie to na zakonnice niech idzie tam ma pole do popisu

Josef Satan

21-03-2018 15:33

Mam nadzieje, ze po wyroku SN ta osobe usuna z pracy.
Sumienie praktykowac niech sobie bedzie w domu i kosciele, a nie w publicznym osrodku zdrowia.
Lekarka ta ma duze pole popisu w Polsce, gdzie praktykowanie medycyny jest zgodne z jej strandadami.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok