Prezydent Ukrainy przemówił do Stortingu. Prosi Norwegię o większe wsparcie

– Dziś mija 35 dzień od inwazji. Siły rosyjskie najechały z trzech kierunków, atakując nas na ziemi, w powietrzu i z morza. Codziennie uderzają w infrastrukturę cywilną – tymi słowami prezydent Ukrainy otworzył swoje wirtualne przemówienie w norweskim parlamencie. Dodał, że agresorzy nie mają skrupułów i ostrzeliwują wszystko, od szpitali po bloki mieszkalne.

Według ukraińskiego prezydenta wojna w Ukrainie stanowi największe zagrożenie od czasów II wojny światowej. Podziękował Norwegii za wsparcie okazane w walce o wolność, ale znów zwrócił się o pomoc. Zełenski chce, aby kraj fiordów dosłał armii Ukrainy broń, ponieważ wojna ciągle trwa. Zasugerował także wprowadzenie surowszych pakietów sankcji, które mogłyby przyspieszyć odzyskanie pokoju.

Ponadto podkreślił, że chociaż Ukraina i Norwegia nie mają wspólnych granic, to oba państwa sąsiaduja z Rosją. – Mamy wspólnego sąsiada, który jest w opozycji do naszych wspólnych wartości. (...) Dla nich prawa człowieka nie mają znaczenia. (...) Niszczenie demokracji to ich wieloletnia polityka – mówił Zełenski.

Prezydent Ukrainy dodał, że ta wojna zaczęła się nie tylko na terenie jego kraju, ale wszędzie. Wyraził przekonanie, że Norwegia już czuje presję przy granicy z Rosją na dalekiej północy, gdzie Rosjanie gromadzą obecnie więcej sił niż wcześniej. – Musimy być razem w naszych wysiłkach, by powstrzymać rosyjską agresję – powiedział ukraiński prezydent.

Przemówienie Zełenskiego spotkało się w Stortingu z owacjami na stojąco.

Źródło: VG TV