Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Premier ostrzega przed nadchodzącym kryzysem: „Jesień będzie wymagająca”

Emil Bogumił

24 czerwca 2022 20:05

Udostępnij
na Facebooku
10
Premier ostrzega przed nadchodzącym kryzysem: „Jesień będzie wymagająca”

To pierwsze tak obszerne podsumowanie kadencji rządu od jesiennych wyborów parlamentarnych. Fot. Statsministerens kontor, Flickr.com (CC BY-NC 2.0)

Premier Jonas Gahr Støre zorganizował konferencję, która podsumowała pół roku rządów Partii Pracy i Centrum. Odniósł się do wszystkich elementów aktualnej polityki rządu. Zwrócił uwagę m.in. na kryzys, który odczuwają mieszkańcy Norwegii.
– Dla wielu jesień będzie wymagająca. Wysokie ceny i wyższe stopy procentowe będą odczuwalne, zwłaszcza dla tych, którzy wcześniej podejmowali złe decyzje – mówił 24 czerwca premier. W najbliższych miesiącach mieszkańcy Norwegii będą odczuwać skutki:

  • podwyżki stopy procentowej do 1,25 proc.,
  • rekordowej inflacji (5,7 proc.) i najwyższego od 34 lat wzrostu cen,
  • trwającego kryzysu energetycznego,
  • drożejących paliw.

– To wielkie wyzwanie dla polityków. Nie możemy dopuścić do narastającego poczucia niesprawiedliwości – skomentował obecną sytuację gospodarczą Jonas Gahr Støre.

Rok naznaczony pandemią, wojną i kryzysem

Część piątkowego wystąpienia premier poświęcił Rosji, której inwazja na Ukrainę doprowadziła do pogłębienia kryzysu. – Nasze relacje są teraz trudne. To kraj, który zadaje drugiemu państwu ogromne cierpienie. Wartości, którymi kieruje się dzisiaj Rosja, bardzo utrudniają nawiązanie kontaktu. Powrót do tego, w co byliśmy zaangażowani przez ostatnie 30 lat, jest teraz trudny do wyobrażenia – powiedział Prezes Rady Ministrów Norwegii.

Inwazja Rosji na Ukrainę jest jedną z głównych przyczyn trwającego w Europie kryzysu energetycznego i rosnących cen paliw. Kraje Unii Europejskiej i EOG rezygnują lub ograniczają dostawy ropy naftowej i gazu ze wschodu. Doprowadziło to do nagłych podwyżek, które można zaobserwować także w Norwegii.
Norweska gospodarka, wskutek przyjętych sankcji, podatna jest na międzynarodowe działania Rosji.

Norweska gospodarka, wskutek przyjętych sankcji, podatna jest na międzynarodowe działania Rosji. Fot. materiały prasowe Equinor

Poparcie partii rządzących słabnie

Podczas piątkowej konferencji premier odniósł się także do innych kwestii, w które zaangażowany jest obecny obóz rządzący. Zwrócił uwagę, że poza walką z kryzysem, sporo uwagi należy poświęcić wdrożeniu reformy samorządowej. Partia Pracy i Centrum, przy współpracy z Socjalistyczną Lewicą, muszą uzgodnić zasady podziału Vestfold og Telemark, Viken oraz Troms og Finnmark. Później zajmą się nowelizacją kwestii warunkujących budownictwo i transport w Norwegii.
Jonas Gahr Støre odniósł się także do słabnącego poparcia dla partii rządzących, które widoczne jest w sondażach publikowanych przez norweskie media. Partia Pracy traci wyborców m.in. kosztem konserwatystów. Centrum notuje najgorsze wyniki od lat. – Bardzo chciałbym mieć lepsze wyniki. Wiem, że wielu ludzi jest tym sfrustrowanych, ale ta kwestia nie martwi mnie bardziej od obowiązku wzięcia odpowiedzialności za kraj – podsumował premier.

Źródło: NRK, regjeringen.no
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Wszystko fajnie wytłumaczyliście....koszty kosztami, handel handlem tylko że cena paliwa to ok 70-75% podatek i państwa mogą regulować ceny na stacjach tylko po co? im droższe tym więcej zarabiają "dla obywateli"

Riggman

25-06-2022 21:04

Bladynorge napisał:
Niech mi ktoś wytłumaczy,bo nie rozumiem. Skoro z rozpoczęciem przez Rusków wojny w Ukrainie,w Norwegii zanotowali 300% wzrost sprzedaży paliwa,i piekielnie duży zarobek( nawet Morawiecki zauważył),to dlaczego paliwo w Norwegii drożeje skoro go nie importują z Rosji? Czyli co? Sprzedają swoje wydobyte paliwo Europie a dla Norwegów do eksploatacji exportują?

Dokladnie tak jak piszesz, Norwegia sprzedaje rope nieoczyszczona ktora trafia do rafinerii a potem skupuje to po cenach gieldowych jako paliwo diesel, benzyna i inne pochodne. Dlatego te ceny sa takie jakie widzimy na dystrybutorach a nie zrobia wiecej rafineri wlasnych bo sami odchodza z paliwem kopalnym do lamusa. O to chodzi

Ryszard Lwie Serce

25-06-2022 17:45

"pal licho paliwo aby ceny alkoholu nie poszly w górę"-przecież już poszły. Ale skąd masz wiedzieć jak cały czas dorabiasz przemyta....

Ryszard Lwie Serce

25-06-2022 17:43

"To wielkie wyzwanie dla polityków" - a dla nas to nie?

cob2

25-06-2022 15:42

Jeśli chodzi o ceny paliw to ktoś wykorzystuje sytuację i nie jest to Rosja. Cena za baryłkę w tym momencie jest 20% wyższa niż przed rozpoczęciem wojny. Wtedy ile płaciliśmy za litr? 17 kr? Czyli ktoś po drodze winduje cenę. Rafinerie? Jeśli tak to powinno się je zgłosić bo to one działają na niekorzyść wszystkich państw. Wyższe ceny paliwa to wyższe ceny większości produktów

Wladyslaw Rutkowski

24-06-2022 22:03

Do Bladynorge:
Paliwo na stacjach to nie sama ropa wydobywana i od razu wlewana do samochodów. Ropa musi zostać przetworzona, w diesel lub benzynę, przez zakłady petrochemiczne. Zakłady petrochemiczne kupują od, miedzy innymi, Norwegii ropę naftową po cenach rynkowych. Przetwarzają ją i sprzedają, miedzy innymi, do Norwegii. Norwegia sprowadza około 90% paliw z za granicy. Poza tym w Norwegii nie ma, z tego co wiem stricte państwowych firm eksploatujących złoża. Trudno było by więc to uregulować cenę z poziomu państwa. Tak to już jest. Wolny rynek też ma swoje minusy.

Pozdrawiam.

zaskar bygg

24-06-2022 21:59

Nory maja rope jako sorowke, wysylaja wszystko do USA, oni tam robia gotowy produkt ktory widzisz na stacji paliw i spowrotem do Norwe-stad taka cena-- tak w skrocie piszac

MARCIN GARDOCKI

24-06-2022 21:07

pal licho paliwo aby ceny alkoholu nie poszly w gore

Michał Rymarczuk

24-06-2022 20:51

Najwidoczniej masz rację...

Bladynorge

24-06-2022 20:48

Niech mi ktoś wytłumaczy,bo nie rozumiem. Skoro z rozpoczęciem przez Rusków wojny w Ukrainie,w Norwegii zanotowali 300% wzrost sprzedaży paliwa,i piekielnie duży zarobek( nawet Morawiecki zauważył),to dlaczego paliwo w Norwegii drożeje skoro go nie importują z Rosji? Czyli co? Sprzedają swoje wydobyte paliwo Europie a dla Norwegów do eksploatacji exportują?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok