Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Policja publikuje raport, Norwegia w szoku: gwałty w Laponii. Najmłodsza ofiara miała 4 lata

Natalia Szitenhelm

29 listopada 2017 09:20

Udostępnij
na Facebooku
3
Policja publikuje raport, Norwegia w szoku: gwałty w Laponii. Najmłodsza ofiara miała 4 lata

W Tysfjord przez lata panowała zmowa milczenia fotolia.pl/Blickfang/royalty free

W opublikowanym 28 listopada raporcie policja podsumowuje wyniki śledztwa w gminie Tysfjord na północy Norwegii. Chodzi o zarzuty dotyczące przemocy seksualnej, do której miało tam dochodzić. Śledczy ujawnili, że do tej pory odkryto 151 napaści na tle seksualnym. Ofiarami części z nich były dzieci poniżej 14 roku życia.
W raporcie ujawniono 151 przypadków przemocy seksualnej, do której dochodziło w Tysjford, w regionie Nordland – wśród nich 43 sprawy dotyczą gwałtu, a 40 przypadków to wykorzystywanie seksualne dzieci poniżej 14 roku życia.

92 podejrzanych

Raport ujawnia, że znana jest tożsamość 82 ofiar. Zidentyfikowano też 92 podejrzanych. Prawie trzy czwarte osób – ofiar, jak i podejrzanych – należy do lokalnej społeczności samskiej, wiele było wyznawcami laestedianizmu (konserwatywnego nurtu luteranizmu). Najmłodsza ofiara miała 4 lata, najstarsza – 75.
Koszmar ofiar trwał od lat. Policja ujawniła, że gwałty i molestowanie miały tam miejsce od dłuższego czasu – najstarsza sprawa pochodzi z lat 50. XX wieku – jednak część postępowań została wcześniej umorzona. Funkcjonariuszom, którzy obecnie zajmowali się sprawą, zależało przede wszystkim, by zapobiec kolejnym napaściom, ponieważ część sprawców nadal mieszka w gminie.

Zmowa milczenia

Szefowa policji Tone Vangen przeprosiła, że nie zajęto się sprawą wcześniej, choć o konkretnych przypadkach było już wiadomo w zeszłym roku, gdy jedna z norweskich gazet opublikowała relacje ofiar (kobiet i mężczyzn), którzy opowiedzieli o tym, co przeżyli w gminie.  

Jednak Vangen dodała też, że śledztwo przez lata utrudniała również zmowa milczenia – podejrzani trapieni wyrzutami sumienia zwracali się nie do policji, a do organów kościelnych. A te milczały.
Ten moduł wyświetla się tylko na wersji dla telefonów
Reklama

O Samach się nie mówi

Samowie (Saami lub Sámi) to rdzenni mieszkańcy Skandynawii zamieszkujący północną Norwegię, Szwecję, Finlandię i część terenów Rosji – region kulturowy nazywany Laponią. Dzisiaj Samowie to jedna z najsilniejszych autochtonicznych grup na świecie. Mają swój parlament, flagę i święto narodowe. Przedstawiciele ludu Samów wchodzą m.in. w skład Rady Arktycznej, która jest międzynarodowym forum utworzonym w celu rozwiązywania problemów Arktyki i zamieszkujących ją ludów pierwotnych.

Mimo uznania praw Samów przez norweskie władze, muszą oni stale zabiegać, aby ich kultura i język nie zanikły, i były traktowane na równi z norweskimi. Co dziwi, biorąc pod uwagę fakt, że Norwegowie aktywnie biorą udział w walce o kulturę rdzennych mieszkańców Ameryki – Indian. Np. w 2016 DNB groziło wycofaniem 342 milionów koron wkładu w inwestycję paliwową, która miała przebiegać przez rezerwat Indian Standing Rock nad rzeką Missouri.
Politi, MN
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


marlenia

29-11-2017 14:58

to straszne co się dzieje

Marian Paździoch

29-11-2017 13:43

Ach ci tubylcy.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok