W Norwegii od jakiegoś czasu toczy się spór o to, czy funkcjonariusze powinni nosić przy sobie broń.
MN
[AKTUALIZACJA]
Przewodnicząca Norweskiej Policyjnej Służby Bezpieczeństwa (PST) – Benedicte Bjørnland – domaga się od rządu zmiany decyzji odnośnie uzbrojenia policjantów. Jej zdaniem w obliczu zagrożenia zamachami terrorystycznymi powinni mieć przy sobie pistolety.
Dzięki temu mogliby szybciej reagować w razie ewentualnego ataku dżihadystów w Norwegii. Podobnego zdania jest Avinor, obsługujący największe porty lotnicze w kraju. O sprawie norweskie dzienniki informowały 8 i 9 listopada.
[9.11.2017 r., 15:00]
Po apelu przewodniczącej PST i szefa Avinor Minister Sprawiedliwości Per-Willy Amundsen wydał czasową zgodę na to, by funkcjonariusze mogli nosić naładowaną broń na terenie głównego portu lotniczego w Norwegii, Oslo Gardermoen. Na razie ma być to 3-miesięczny test nowych zabezpieczeń.
Trzeba reagować szybko
Według Bjørnland w ciągu ostatniego roku terroryści dokonujący zamachów w Europie zmienili swój sposób działania, w związku z czym dzisiejsze środki bezpieczeństwa stosowane przez norweskich funkcjonariuszy jawią się jako niedostosowane do realiów.
Obecnie nieuzbrojeni policjanci w razie zagrożenia musieliby najpierw dostać się do radiowozu, naładować broń i dopiero wrócić na miejsce akcji, żeby spróbować unieszkodliwić napastnika. Taka strata czasu byłaby zdaniem szefowej PST niedopuszczalna. Podkreśliła, że dżihadyści stosują najchętniej proste narzędzia, jak noże, siekiery, a także broń palną. Poza tym „popularne” stały się wśród nich tzw. zamachy samochodowe.
>>> Oslo podjęło już środki zabezpieczające przed tego rodzaju atakiem, o czym pisaliśmy TUTAJ <<<
Takie osoby nie decydują się na atak, żeby wziąć jeńców lub negocjować – kierują nimi zupełnie inne pobudki. Przed dokonaniem i w trakcie samobójczego aktu mają poświęcić jak najwięcej innych żyć. Właśnie dlatego policjanci patrolujący na co dzień ulice norweskich miast powinni mieć przy sobie pistolety, które pomogłyby jak najszybciej powstrzymać terrorystę.
Ich uzbrojenie w mniemaniu przewodniczącej PST pozwoliłoby zwiększyć zaufanie społeczeństwa względem funkcjonariuszy. Prośba Policyjnej Służby Bezpieczeństwa jest obecnie rozpatrywana. Decyzja w sprawie ma zapaść do 1 grudnia.
Lotniska za uzbrojonymi służbami
Po stronie Benedicte Bjørnland stanął także Dag Falk-Petersen, szef operatora lotnisk Avinor. W rozmowie z NRK stanowczo stwierdził, że także policjanci i ochroniarze pracujący na co dzień na terenie norweskich portów lotniczych powinni być wyposażeni w naładowaną broń.
Priorytetem jest dla niego stołeczne lotnisko Gardermoen, lecz i pozostałe kluczowe porty lotnicze nie powinny zostać w kwestii zwiększenia bezpieczeństwa pominięte. Falk-Petersen wymienił też obiekty Bergen Flesland, Sola pod Stavanger i Værnes Trondheim.
Źródła: adressa.no, vg.no
10-11-2017 11:12
7
0
Zgłoś
10-11-2017 06:38
4
0
Zgłoś
09-11-2017 22:57
7
0
Zgłoś