Grupa Orlen zabezpiecza działalność w Norwegii m.in. starając się o nowe pozwolenia wydobywcze.
Fot. materiały prasowe grupy Orlen
Grupa Orlen rezygnuje z udziałów w projekcie Polaris, poinformowała norweska spółka Horisont Energi. Oba podmioty współpracowały w ramach inwestycji przechwytywania dwutlenku węgla i składowania go pod dnem Morza Barentsa. Decyzja polskiego koncernu to jeden z efektów audytów i kontroli, które są obecnie realizowane w kraju i za granicą.
W poniedziałek, 14 października rano Horisont Energi wydało komunikat, w którym przekazuje, że ocenia różne opcje realizacji projektu Polaris, po tym, jak otrzymało informację od ORLEN Upstream Norway (dawniej PGNiG Upstream Norway), że firma podjęła decyzję o wycofaniu się z koncesji. Business Insider ustalił, że podstawą decyzji polskiego koncernu energetycznego jest brak perspektyw na osiągnięcie satysfakcjonujących rezultatów ekonomicznych.
– Grupa Orlen zakończyła udział w projekcie Polaris. W wyniku weryfikacji portfela aktywów pod kątem stopy zwrotu z inwestycji Orlen Upstream Norway zdecydował o wyjściu z projektu Polaris – komentuje anonimowo informator redakcji Business Insider Polska. Grupa Orlen nie wydała obecnie oficjalnego komunikatu w sprawie.
Audyt i kontrole w grupie Orlen
List intencyjny w sprawie nabycia koncesji w projekcie Polaris podpisał poprzedni prezes Orlenu Daniel Obajtek, obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego X kadencji (PiS). 50 proc. udziałów nabyto nieodpłatnie w grudniu 2023 roku. Koszty inwestycji miały wynieść do jednego mld dolarów. W zamian Orlen miał zatłaczać od dwóch do sześciu mln ton CO2 rocznie. Późniejsze analizy wykazały jednak, że potencjał jest bliższy dolnej granicy przedziału. Wpłynęło to na koszty całego projektu, wzrost ceny składowania, przez co stopa zwrotu okazała się nie do przyjęcia przez grupę Orlen, reprezentowaną obecnie przez prezesa Ireneusza Fąfarę.
Rezygnacja z projektu Polaris nie oznacza zaprzestania starań w zakresie składowania i magazynowania dwutlenku węgla. Jak informuje Business Insider, do końca 2030 roku Orlen chce zagospodarować w ten sposób trzy mln CO2 rocznie.
Prokuratura prowadzi trzy duże postępowania, w których pojawia się nazwisko Daniela Obajtka, byłego prezesa Orlenu.Fot. Krystian Maj/KPRM, Flickr.com (CC BY-NC-ND 2.0)
W grupie Orlen cały czas trwa audyt i kontrole. Obejmują okres od stycznia 2016 do lutego 2024 roku. – W tym roku zakończono już ponad 50 kontroli i audytów, drugie tyle jest jeszcze w toku. Czynności procesowe, na różnym etapie postępowań, prowadzi także prokuratura oraz organy ścigania. Spośród 28 kluczowych śledztw 12 dotyczy ORLEN, a 16 pozostałych spółek z grupy kapitałowej – czytamy w komunikacie koncernu.
Spółka skierowała do tej pory osiem zawiadomień do prokuratury i przygotowuje kolejne. W przypadku dwóch z nich, działania lub zaniechania poprzedniego zarządu ORLEN spowodowały straty na ponad 5 mld zł.
Reklama
30-10-2024 18:32
2
0
Zgłoś
14-10-2024 17:17
21
0
Zgłoś
14-10-2024 13:58
10
0
Zgłoś
14-10-2024 13:27