Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Norweżka chciała tylko spalić gałęzie. Podpaliła 5 domów w okolicy

Hanna Jelec

01 grudnia 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
9
Norweżka chciała tylko spalić gałęzie. Podpaliła 5 domów w okolicy

W maju 2017 r. Norweżka przypadkowo wywołała pożar 5 budynków mieszkalnych w Namsos. W listopadzie tego roku sąd podjął decyzję w jej sprawie. Fotolia/Royalty-Free

W listopadzie norweski sąd wydał wyrok w sprawie Norweżki, która w maju 2017 spowodowała pożar 5 budynków mieszkalnych w Namsos. Kobieta próbowała spalić suche gałęzie i trawę za domem, a ogień wymknął jej się spod kontroli. Sprawa ciągnęła się prawie rok: początkowo chciano ją skazać na 18 dni więzienia i karę finansową w wysokości ponad 11 milionów koron. Teraz sąd podjął jednak zupełnie inną decyzję.
Kobieta tłumaczyła sędziemu, że pożar był jedynie tragicznym, przypadkowym zdarzeniem – nie miała na celu podpalenia, a kara, którą początkowo zaproponowano w 2017 r., znacznie wykracza poza jej możliwości finansowe.

Chciała tylko posprzątać

W maju ubiegłego roku młoda Norweżka z Namsos chciała jedynie posprzątać wokół posesji. Suche gałęzie i trawy postanowiła spalić za domem. Ogień wymknął się jednak spod kontroli, a niewinne palenie gałęzi zamieniło się w ogromny pożar – łącznie spaliło się aż 5 budynków mieszkalnych. Na szczęście udało się uniknąć ofiar.

Zadziwiająca decyzja sądu

21-latka do tej pory walczy z traumą po całym zdarzeniu. Przeciwko Norweżce aż do listopada 2018 r. toczyło się też postępowanie sądowe. Jeszcze w 2017 r. zaproponowano, by za karę spędziła w areszcie 18 dni. Dodatkowo miała zapłacić ogromną sumę w ramach odszkodowania – ponad 11 milionów koron. Norweżka tłumaczyła sędziemu, że działanie absolutnie nie było celowe, a ona sama nie dysponuje środkami, które pozwoliłyby na zapłacenie tak wysokiej kwoty. Decyzją sądu kobieta ma teraz wypłacić odszkodowanie jedynie dwóm sąsiadom, a zamiast 11 milionów będzie to tylko… 10 tys. koron.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


anakondaa Jakaś tam

27-03-2019 09:45

Masakra

Ola123

27-03-2019 08:07

Jaki kraj takie domy.wiekszość z drewna dykty i papieru .co sie dziwić.wszystko łatwopalne.

jahu201

06-12-2018 14:25

właściwa ocena sądu , wiemy , że przypadek sprawil pożar , wysoko oceniam rozwage i podejscie sądu w Norwegi .Dziewczyna na pewno nie zrobiła tego specjalnie .

Malaguti B

02-12-2018 22:29

Ta dziewczyna powinna otworzyc firme - pomoc sasiedzka.
Taka pomoc przydala by sie 50% spoleczsnstwa co mieszka w starych ruderach, a miasto mowi nie dotykaj bo to piekne!

Sikieratek

02-12-2018 02:25

Domy? Stodoły, szopy, kempingi... dom w Norwegii to rzadkość

high octane

01-12-2018 22:07

Norwegowie i te ich domy z desek. Trzeba bylo murowany wybudowac, to by sie nie spalil.

Kacper102

01-12-2018 10:56

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
A G

30-11-2018 13:21

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok