Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Norweskie władze o ataku na ukraińską elektrownię atomową: „Czyste szaleństwo”

Emil Bogumił

04 marca 2022 10:21

Udostępnij
na Facebooku
1
Norweskie władze o ataku na ukraińską elektrownię atomową: „Czyste szaleństwo”

Na zdjęciu: Ukraińscy żołnierze chronią budynek mieszkalny w Charkowie. Fot. standwithukraine, licencja standardowa (depositphotos)

Premier Jonas Gahr Støre potępił atak rosyjskich wojsk na elektrownię jądrową w Enerhodar (obwód zaporoski). Zwrócił uwagę, że władze monitorują sytuację radiacyjną. Są też przygotowane na ewentualny kryzys.
– Jeśli zdarzy się wypadek, to zajmie około 48 godzin, zanim [promieniowanie] dotrze do Norwegii. Atak zasługuje na mocne potępienie. To czyste szaleństwo – skomentował sytuację Jonas Gahr Støre. Najcięższe walki w Enerhodarze wybuchły 3 marca wieczorem. Siły rosyjskie zaatakowały Ukraińców broniących zaporoskiej elektrowni jądrowej. To największy tego typu obiekt w Europie. Zaopatruje w energię elektryczną 25 proc. Ukrainy. 

Jak relacjonują siły ukraińskie, atak doprowadził do wybuchu pożaru w jednym z budynków kompleksu. Strażacy opanowali go czwartego marca o 5:20. Minister energetyki przekazał mediom, że akcja przedłużała się, ponieważ Rosjanie ostrzeliwali ratowników biorących udział w akcji gaśniczej.

Poniżej: Komunikat Ukraińskiej Agencji Energii Atomowej informujący, że elektrownia w Enerhodarze znalazła się pod kontrolą wojsk rosyjskich.

Norwegowie pamiętają katastrofę w Czarnobylu

Jak informuje ukraińska agencja, żołnierze broniący elektrowni zostali zabici lub ranni. Pożar miał wybuchnąć w pomieszczeniach nieprzylegających do reaktorów oraz składowisk zużytych substancji radioaktywnych. Mimo to norweskie służby monitorują sytuację. – Jeśli powstanie duże promieniowanie, a wiatr skieruje je w stronę Norwegii, to możemy uzyskać opad radioaktywny podobny do tego z katastrofy Czarnobylu w 1986 roku – tłumaczy na łamach NRK Astrid Liland z norweskiego Urzędu ds. Ochrony Radiologicznej i Bezpieczeństwa Jądrowego.
Jak informują służby, obecna sytuacja nie naraża Europejczyków na radioaktywne promieniowanie. Komunikaty w tej sprawie wydały urzędy m.in. w Polsce i Norwegii. – Na terenie elektrowni nie odnotowano wzrostu poziomu promieniowania. Sytuacja radiacyjna w Polsce pozostaje w normie – zapewniła Państwowa Agencja Atomistyki.

Norwegia nie chce współpracy z Rosją

Czwartego marca Ministerstwo Edukacji wydało komunikat, w którym poinformowało o zamrożeniu współpracy naukowej z Rosją. Zawieszone zostały wspólne umowy badawcze i współpraca między instytucjami. – Odpowiedzialność za poważną sytuację w Europie spoczywa na rządzie rosyjskim, a atak na Ukrainę musi mieć również konsekwencje dla współpracy naukowej i edukacyjnej – przekazała w komunikacie minister ds. nauki i szkolnictwa wyższego Ola Borten Moe.

Komunikat ministerstwa edukacji

4 marca to dziewiąty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Podczas dwóch tur negocjacji władze Ukrainy nie przekonały Rosjan do zawarcia pokoju. Agresorzy pozwolili jedynie na stworzenie korytarzy humanitarnych, które umożliwią ewakuację mieszkańców z terenów działań wojennych. W wyniku konfliktu tylko do Polski przybyło 624,5 tys. uchodźców.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


MałeMi

04-03-2022 20:17

To psychopata ,a cały świat to obserwuje, nakłada sankcje i dalej obserwuje...

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok