Kryzys nasila się od kilku tygodni.
/materiały prasowe Straży Granicznej (październik 2021)
– Sytuacja na granicy białorusko-polskiej – zewnętrznej granicy UE – jest bardzo napięta. Duża liczba migrantów m.in. z Bliskiego Wschodu i Afryki napiera na płot graniczny – relacjonują norweskie media. O kryzysie migracyjnym we wschodnich województwach Polski napisały największe redakcje kraju fiordów.
Szeroką relację, przedstawioną w kilku materiałach, przygotowali dziennikarze NRK. Zwracają uwagę, że konflikt między Białorusią a Polską i Litwą nasila się. Tłumaczą też, jak doszło do kryzysu. – Od lata białoruskie władze zezwalają migrantom na przyjazd do kraju. Mińsk posiada połączenia lotnicze z kilkoma krajami Bliskiego Wschodu oraz z Turcją – tłumaczy Jan Espen Kruse, korespondent z Rosji.
Dziennikarz powołuje się także na zdanie organów unijnych, które twierdzą, że prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko zachęca migrantów do nielegalnego wjazdu do sąsiednich krajów. Ma to być formą zemsty za nałożone sankcje. W kolejnym artykule Signe Karin Hotvedt zwraca uwagę, że Niemcy wzywają Komisję Europejską do udzielenia Polsce pomocy i rozwiązania kryzysu. Dziennikarka wspomina także o niemieckim poparciu dla budowy muru na polsko-białoruskiej granicy.
NRK dołącza do relacji z granicy szereg materiałów wideo, zdjęć agencyjnych oraz relacje z mediów społecznościowych.screenshot
Chaos migracyjny na polsko-białoruskiej granicy
O trudnej sytuacji informuje także Dagbladet. Ralf Lofstad i Jostein Sletten zwracają uwagę, że okolice granicy ogarnął chaos. Relacjonują próbę natarcia na zasieki oraz zaatakowania drzewami i łopatami płotu. Powołują się przy tym na komunikaty Straży Granicznej oraz polskich resortów. – Trudno udokumentować to, co dzieje się na granicy. Dziennikarze nie mają dostępu do tego obszaru. Dotyczy to zarówno strony polskiej, jak i białoruskiej – czytamy w materiale. Dziennikarze przedstawiają także konkretne liczby. Przytaczają słowa rzecznika rządu Piotra Müllera, który stwierdził, że granicy pilnuje 12 tys. żołnierzy. Dodał też, że granicę forsuje od trzech do czterech tys. migrantów, a kolejnych 10 tys. może niebawem trafić na obszar kryzysu.
Opinia międzynarodowa o konflikcie polsko-białoruskim
Opis sytuacji na polsko-białoruskiej granicy przygotowały także m.in. redakcje ABC Nyheter oraz Nettavisen. Dziennikarze pierwszej z nich zwracają uwagę, że Polska odparła pierwszy atak skoordynowanej próby sforsowania granicy. Powołują się również na anonimowe źródła w NATO, które twierdzą, że siły sojuszu są gotowe wspierać polskie wojsko. Przywołują także opinię, że działania są przykładem wojny hybrydowej zapoczątkowanej przez Aleksandra Łukaszenkę. ABC Nyheter przypomina także, że działania białoruskiego reżimu potępia Komisja Europejska oraz Stany Zjednoczone.
W większości komentarzy norweskich mediów pojawiają się stwierdzenia, że napływ tysięcy migrantów motywowany jest działaniami Aleksandra Łukaszenki. Przywołują także opinię organizacji międzynarodowych. Te zwracają uwagę, że tysiące osób żyje w nieludzkich warunkach w lasach. Przypominają także o ofiarach śmiertelnych kryzysu, zarówno po polskiej, jak i białoruskiej stronie.
Norweskie media przypominają, że w fali migrantów znajdują się kobiety i dzieci.screenshot
Media kraju fiordów zdominował przekaz, że działania Aleksandra Łukaszenki to początek wojny hybrydowej nie tylko z Polską, ale i całą Europą. – Łukaszenka słusznie nazywany jest ostatnim dyktatorem Europy. Pokazuje, że jego groźby wymierzone w Unię Europejską są prawdziwe – podsumowuje redakcja Dagbladet.
Reklama
10-11-2021 21:07
0
-1
Zgłoś
10-11-2021 18:57
0
0
Zgłoś
10-11-2021 10:05
0
-4
Zgłoś
10-11-2021 10:04
0
-6
Zgłoś
10-11-2021 06:41
15
0
Zgłoś