NordLink ma przyczynić się do rozwoju systemu energii odnawialnej w Europie.
Fot. materiały prasowe StatNett
Premier Erna Solberg i kanclerz Angela Markel uroczyście otworzyły pierwsze międzynarodowe połączenie pomiędzy Norwegią a Niemcami. Szefowe rządów przedstawiły plusy płynące z NordLink, czyli podmorskiego kabla, który umożliwi wymianę energii pomiędzy państwami.
Nordlink jest interkonektorem, czyli połączeniem umożliwiającym dwustronną wymianę. Posiada 623 km długości pomiędzy Sirdal (Agder) i Wilster (Szlezwik-Holsztyn). 50 proc. własności należy do norweskiego Statnettu, a druga połowa do niderlandzko-niemieckiej spółki założonej przez TenneT i KfW. – Pierwsze bezpośrednie połączenie energii elektrycznej umożliwi wymianę energii odnawialnej i przyczyni się do stabilizacji cen w obu krajach. NordLink to kamień milowy w dostępie do odnawialnych źródeł energii i prac związanych z klimatem w Europie – skomentowała 27 maja Angela Merkel.
Norwegia i Niemcy mają się uzupełniać
Zarówno norweski, jak i niemiecki system energetyczny mają się uzupełniać. Oba państwa coraz mocniej inwestują w rozwój źródeł odnawialnych. Mieszkańcy kraju fiordów zawdzięczają dostęp do prądu hydroelektrowniom. Z kolei Niemcy polegają głównie na energii wiatrowej oraz słonecznej. – NordLink jest jednym z przykładów tego, jak we współpracy z innymi państwami tworzyć nową wartość na podstawie naszych zasobów energetycznych. Otwierając go, stawiamy kolejny krok na drodze do wydajnego rozwoju systemu elektroenergetycznego i stworzenia jeszcze lepszej przyszłości – skomentowała Tina Bru, norweska minister ds. energii.
Angela Merkel i Erna Solberg uczestniczyły we wspólnej wideokonferencji 27 maja.
Fot. materiały prasowe Statnett
Realizacja inwestycji trwała pięć lat. Od grudnia 2020 roku NordLink przechodził szeroko zakrojone próby energetyczne i testy. Eksploatacja połączenia rozpoczęła się trzy miesiące później. Całkowity koszt projektu szacuje się na około 1,8 mld euro. Wymianę energii zaplanowano na 40 lat.