Ministrowie obrony Norwegii, Kanady i Niemiec podpisali list intencyjny w sprawie zawiązania nowego sojuszu. Współpraca ma obejmować działania w rejonie północnego Atlantyku. Głównym celem ma być ochrona obszaru arktycznego.
List podpisano w trakcie szczytu NATO, który w dniach 9-11 lipca odbywał się w Waszyngtonie. Sojusz skupi się na ochronie infrastruktury morskiej. Ta, według raportów NATO i państw sojuszniczych, jest najmocniej zagrożona sabotażem. – Gdy sytuacja międzynarodowa staje się mniej stabilna, współpraca z sojusznikami staje się ważniejsza niż kiedykolwiek wcześniej. Kanada, Norwegia i Niemcy wspólnie rozważą możliwości zacieśnienia współpracy na północnym Atlantyku – mówił Bill Blair, minister obrony narodowej Kanady.
Podpisy pod listem intencyjnym podpisali Bill Blair, szef kanadyjskiego MON oraz jego odpowiednicy z Norwegii i Niemiec – Boris Pistorius oraz Bjørn Arild Gram. Strona niemiecka i norweska od kilku lat działają wspólnie na rzecz umocnienia północnego Atlantyku. Kanadę włączono do projektu po ostatnich planach inwestycyjnych państwa. Kraj stworzył nową doktrynę obronną, w której znalazł się zapis sugerujący, że obrona w Arktyce będzie ważniejsza niż kiedykolwiek.
Kanadyjskie plany obronne i związane z tym inwestycje rozpisano na 20 lat. Będą kosztowały 73 mld dolarów kanadyjskich. Państwo zakupi m.in. 12 okrętów podwodnych. Wydatki stanowić będą 1,78 proc. PKB.