Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Totalna rewolucja cenowa w MultiNOR od teraz nowe, NIŻSZE ceny!

Reklama

Aktualności

Norwegia musi zapłacić Unii prawie 38,5 miliarda koron. To za obecność w EOG

Monika Pianowska

08 grudnia 2023 14:22

Udostępnij
na Facebooku
Norwegia musi zapłacić Unii prawie 38,5 miliarda koron. To za obecność w EOG

W praktyce Norwegia i UE zawierają trzy odrębne umowy. stock.adobe.com/licencja standardowa

Po długim okresie sporów Norwegia i pozostałe dwa kraje Europejskiego Obszaru Gospodarczego osiągnęły porozumienie z Unią Europejską w sprawie wielkości wkładu EOG. Zgodnie z grudniowym porozumieniem Norwegia, Islandia i Liechtenstein muszą zapłacić 3,27 mld euro 15 najbiedniejszym krajom UE do 2028 roku.
Kwota ta odpowiada niemal 38,5 miliarda koron według aktualnego kursu wymiany korony. To o prawie 470 mln euro więcej niż w poprzednim siedmioletnim okresie, co oznacza wzrost o 16,7 proc. Norwegia płaci lwią część, 97 proc. środków. Negocjacje w ramach EOG trwały od czerwca ubiegłego roku, ale przez długi czas znajdowały się w martwym punkcie.

Nie jest aż tak drogo?

Dopiero gdy negocjacje zostały podniesione na najwyższy szczebel, wraz ze spotkaniem ministra spraw zagranicznych Espena Bartha Eide z Marošem Šefčovičem, głównym negocjatorem UE, prawie dwa tygodnie temu, sprawy nabrały tempa. Obaj zgodzili się podpisać umowę do końca listopada i wywiązali się z obietnicy.
Tegoroczna podwyżka nie jest jednak tak duża, jak podczas ostatnich negocjacji w sprawie wkładu EOG w 2014 r. Wówczas wkład wzrósł z około 1,8 do 2,8 miliarda koron, co stanowi ponad 50 proc..

Lepsze warunki

W praktyce Norwegia i UE zawierają trzy odrębne umowy: jedną w sprawie funduszy EOG z Islandią i Liechtensteinem, drugą w kwestii norweskich funduszy EOG i trzecią w temacie dostępu do rynku w przypadku eksportu norweskich ryb. Norwegia spotkała się z aprobatą UE, jeśli chodzi o ostatnie zagadnienie. Nowa umowa zakłada m.in. bezcłowe kontyngenty na ważne produkty pochodzenia morskiego.
– UE jest najważniejszym rynkiem dla norweskich owoców morza, a bezcłowe kontyngenty zapewnią zwiększone możliwości eksportu zarówno dla sektora rybołówstwa, jak i akwakultury – mówi minister ds. rybołówstwa i oceanów Cecilie Myrseth.
Ponad jedna czwarta wszystkich owoców morza w UE pochodzi z Norwegii. Władze norweskie żądały już wcześniej, aby Wspólnota usunęła wszelkie bariery celne dotyczące eksportu ryb. Zanim porozumienia wejdą w życie, muszą zostać zatwierdzone przez Storting, pozostałe kraje EOG/EFTA oraz 27 państw członkowskich UE. Celem jest, aby umowy zaczęły być wiążące w pierwszej połowie 2024 roku.
Źródła: NTB, TU
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok