Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Aktualności

Nie ma paszportu, traktowana jest jako zaginiona. Los Silje Garmo wciąż w rękach Polski?

Anna Moczydłowska

02 sierpnia 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
2
Nie ma paszportu, traktowana jest jako zaginiona. Los Silje Garmo wciąż w rękach Polski?

Mał Eira pierwsze urodziny obchodziła w Polsce. fot. Grzegorz Czarny Maciejewski

Rok po nagłośnieniu sprawy przez media, decyzja zapadła – Norweżka Silje Garmo, która uciekła z ośrodka Barnevernet, nie otrzyma azylu na terenie Polski. Prawnicy kobiety z Instytutu Ordo Iuris zapowiadają: będziemy walczyć dalej.
Podczas briefingu prasowego z udziałem Norweżki, działacze Ordo Iuris zapowiedzieli złożenie odwołania ws. przyznania prawa do azylu. Jak zaznaczają, Ministerstwo Spraw Zagranicznych odrzuciło wniosek pomimo analizy Urzędu ds. Cudzoziemców, który potwierdził zagrożenia dla praw człowieka.

– Jestem zawiedziona decyzją ministerstwa, ale będziemy kontynuować walkę. Dziękuję za wsparcie. Mam nadzieję, że polskie władze wsłuchają się w głos nie tylko mój, ale też tych, którzy mnie wspierają – mówiła w trakcie konferencji Silje Garmo.

Zaginiona i bez paszportu

Prawnicy obecni na konferencji podkreślali, że wbrew przekonaniu MSZ, iż sytuacja ich podopiecznej jest uregulowana, wygląda to zupełnie inaczej. Silje Garmo w systemie Schengen bowiem nadal występuje jako zaginiona. Ponadto unieważniony jest jej paszport.

– Nawet prawomocne zakończenie sprawy przez Barnevernet nie rozwiązuje problemu. Jeśli kobieta wraz z córką wrócą do Norwegii, nic nie stoi na przeszkodzie, aby Barnevernet ponownie chciało odebrać dziecko. Liczymy, że polskie władze będą w stanie dostrzec zagrożenie systemowe, z którym mamy do czynienia – mówił obecny na miejscu mec. Maciej Kryczka.

– Mamy podstawy przypuszczać, że minister nie rozeznał sprawy w sposób wystarczający. Stąd, w nadziei na tym razem należytą analizę materiału dowodowego w tej sprawie, liczymy na silne poparcie opinii publicznej – dodał mec. Bartosz Lewandowski.

Nieznany fakt

Prawnicy wskazali również na nieznany dotąd fakt. Ponoć norweski pełnomocnik Garmo w Norwegii złożył wniosek o dołączenie do akt sprawy notatki ze spotkania szefa polskiego MSZ i ambasadora Królestwa Norwegii w Polsce. Ambasador miał nie wykluczyć, że – jeśli Norweżka zdecyduje się wrócić do ojczyzny – postępowanie, mające na celu odebrania jej dziecka, zostanie wznowione.

Przedstawiciele Ordo Iuris przypomnieli, że według norweskich przepisów, osoby które uciekły z Norwegii w obawie przed decyzją Urzędu ds. Dzieci Barnevernet, mogą podlegać sankcji karnej w postaci ograniczenia wolności do dwóch lat.

Brak interesu RP

We wniosku uzasadniającym odmowę przyznania Garmo i jej córce azylu, czytamy, że Minister Spraw Zagranicznych, przystępując do rozpatrzenia wniosku Szefa Urzędu, musiał przede wszystkim „ocenić podstawy prawne instytucji azylu i rolę, jaka przewidziana jest dla niego w procesie udzielenia tej formy ochrony”. Konkluzją ośmiostronicowego dokumentu jest orzeczenie jakoby przedstawione przez Norweżkę argumenty nie wykazały istnienia w sprawie ważnego interesu Rzeczpospolitej Polskiej, a co za tym idzie ministerstwo odmawia przyznania norweskiej matce azylu.

– Potwierdziły się nasze obawy. Chociaż Urząd ds. Cudzoziemców potwierdził naruszenia praw człowieka w sprawie Silje Garmo i jej córki, […] polski MSZ nie znalazł odwagi, by wystąpić w obronie matki i dziecka przeciwko interesom norweskiej dyplomacji – komentował Prezes Instytutu Ordo Iuris i pełnomocnik Silje Garmo, adw. Jerzy Kwaśniewski.
Czy uważasz, że Silje Garmo powinna otrzymać azyl w Polsce?
Tak
36.23%
Nie
61.25%
Nie mam zdania
2.53%
łącznie głosów: 1187
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


SailorMoon

03-08-2018 17:47

i bardzo dobrze mamy dosc wlasnej patologi zeby importowac kolejne
jeszcze Norwegia zabierze fundusze fundacji Batorego i gdzie sie podzieje wtedy wszyscu z opozycji

Ireneusz Drohomirecki

03-08-2018 14:56

Bzdurne interpretacje i opinia naszego MSZ.Właśnie w momencie kiedy wszyscy na nas najeżdżają za brak praworządności etc.Pomoc w postaci udzielenia azylu jest jak najbardziej potrzebna.W tak bogatym i opiekuńczym kraju jak Norwegia w ogóle nie powinno dojść do wyżej wymienionej sytuacji.Państwo norweskie stać na dotowanie azylantów przez lata a śmiem powiedzieć że przez bardzo długie lata a sytuacja tej Norweżki czy innych osób walczących z barnevernet powinna być załatwiana ekspresowo zapytaniem : czego potrzebujecie żeby wszystko było ok..Wiadomo że takie osoby borykają się z tym że trzeba pracować ale ktoś został zwolniony z pracy albo długo pracuje i nie ma zbyt dużo czasu dla dziecka a dzieciak czasami dostaje małpiego rozumu bo ma lat naście ale żadnym a wręcz szkodliwym rozwiązaniem jest odebranie dziecka.Za takie rozwiązanie optuję za karą najwyższą z możliwych.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok