Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Aktualności

„Nie jesteśmy bezsilni”: premier i król Norwegii wygłosili orędzia noworoczne

Monika Pianowska

02 stycznia 2024 14:00

Udostępnij
na Facebooku
4
„Nie jesteśmy bezsilni”: premier i król Norwegii wygłosili orędzia noworoczne

Zgodnie z tradycją w Sylwestra i Nowy Rok nie mogło zabraknąć życzeń od króla i premiera. flickr.com/Statsministerens kontor/https://creativecommons.org/licenses/by-nc/2.0/ Youtube.com/ Kongehuset/ screenshot

– „Niewidzialne ręce nas prowadzą” – pisze w jednym ze swoich wierszy Jon Fosse – nasz laureat literackiej Nagrody Nobla. Te niewidzialne ręce mogą oznaczać tak wiele różnych rzeczy: miłość, przyjaźń, wiarę w Boga, wolę, nadzieję – takimi słowami król Harald rozpoczął swoje noworoczne przemówienie.
Orędzie i życzenia z okazji wejścia w nowy rok wygłosił również premier Jonas Gahr Støre, nawiązując w szczególności do konfliktów zbrojnych i bezpieczeństwa na świecie. – Siły pozostające poza naszą kontrolą sprawiły, że życie wielu ludzi wywróciło się do góry nogami – powiedział i podkreślił, że ​​w 2024 roku trzeba zachować nadzieję.

Ludzie chcą być dostrzegani

Wszyscy potrzebujemy niewidzialnych rąk. A wielu z nas potrzebuje ich teraz trochę bardziej – mówiąc to, norweski monarcha apelował, aby mieszkańcy kraju fiordów zjednoczyli się w trudnych czasach. – Każdemu z was chcę powiedzieć: nie wiem, jak to jest być tobą. Ale bardzo chciałbym zrozumieć – dodał Harald V. Prosił także, aby przyjąć pomoc w razie potrzeby i udzielić jej innym w miarę możliwości.

Dziś wieczorem chcę Was zachęcić do zapalenia świec.
Światło dla wszystkich, którzy cierpią w wojnach i konfliktach.
Światło dla osób, za którymi tęsknimy.
I światło nadziei.~król Harald V

Harald wyraził zmartwienie, że wielu młodych ludzi oraz seniorów w Norwegii nie czuje się dziś widzianymi, rozumianymi, że nikt na nich nie polega i się z nimi nie liczy. Obawia się, że wywoła to frustrację i zaszkodzi norweskiemu społeczeństwu.

Ukłon w stronę rdzennych mniejszości

Król nawiązał również do raportu Komisji Prawdy i Pojednania z lata 2023, który dotyczył konsekwencji norwegizacji rdzennych mniejszości zamieszkujących kraj fiordów: Samów, Kwenów i Leśnych Finów od około lat 50. XIX wieku.
– Ludzi pozbawiano języka, kultury, pewności siebie i tożsamości. Niektórych kosztowało to życie. A wszystko to odbyło się w imię budowania narodu – Norwegii, która w tamtym czasie sama musiała stworzyć siebie jako naród po 400 latach duńskich rządów – powiedział monarcha. Ocenił, że proces norwegizacji doprowadził do utraty bogactwa kulturowego, które należało i wciąż w istocie należy właśnie do Norwegii jako całości. Podkreślił, że uczciwe spojrzenie na to, co faktycznie się wydarzyło, ma kluczowe znaczenie dla prac pojednawczych, które muszą nastąpić w następstwie publikacji wspomnianego raportu.

Mam nadzieję, że musi istnieć lepszy świat, w którym wszyscy będziemy mogli żyć ze sobą w wolności i pokoju. Mamy nadzieję, że to, co jest trudne w naszym życiu, musi stać się trochę łatwiejsze.~król Harald V

Dbajmy o planetę, póki czas

Część swojego wystąpienia poświęcił także walce ze zmianami klimatycznymi. Wyznał, że pisze do niego wiele młodych osób, które wyrażają zaniepokojenie, że nie robi się wystarczająco dużo, aby dbać o przyrodę i naszą planetę. Obawia się, że młodzież wkrótce straci wiarę w dorosłych, skoro ci nie podejmują zdecydowanych działań w trosce o środowisko, i sam podziela ich niepokój i niecierpliwość.
Kongens nyttårstale 2023
– Mam nadzieję, że w Nowym Roku będziemy niewidzialnymi rękami, które trzymają się nawzajem – podsumował przemówienie Harald V. Orędzie noworoczne zostało nagrane z wyprzedzeniem. Na krótko przed jego emisją w telewizji w Sylwestra z Danii napłynęła szokująca wiadomość, że królowa Małgorzata ogłosiła abdykację.

Trudne czasy

1 stycznia również premier Norwegii Jonas Gahr Støre wygłosił noworoczną mowę do narodu. Wezwał przede wszystkim do zaprzestania działań wojennych i podkreślił, że nadzieja żyje.
– Bądźmy szczerzy: dla wielu rok 2023 był rokiem trudnym. Napotkaliśmy siły, na które nie mamy wpływu. Siły, które sprawiły, że wiele osób poczuło się niepewnie – zaczął Støre. Nawiązał do wojny, ekstremalnych warunków pogodowych, kosztownych czasów i zmian klimatycznych.

Norwegia mówi wojnie: stop

Dodał, że konflikty zbrojne na świecie wywołują strach także w samej Norwegii. Opowiedział o o e-mailu, który otrzymał od 14-letniej Marii Al-Farra z Bergen. W wiadomości wspomniała o krewnych zabitych w Gazie. Pisała, że dzieci w Strefie Gazy są niewinne i zapytała, czy świat nie powinien być sprawiedliwy.
– Mario, masz całkowitą rację. Wszystkie dzieci i wszyscy ludzie są tak samo ważni – odparł norweski premier. Zauważył, że terror i wojna zawsze najbardziej uderzają w ludność cywilną. Odniósł się do młodych ludzi, którzy zginęli na festiwalu, gdy Hamas zaatakował Izrael 7 października. – Ludność Gazy tydzień po tygodniu doświadcza niewyobrażalnych cierpień. Dziesiątki tysięcy zostało zabitych i rannych. Wiele z nich to dzieci. – I to jest głęboko przygnębiające – dodał.
Støre twierdzi, że Norwegia robi, co może, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się konfliktu – Głos Norwegii jest jasny: zaprzestać działań wojennych. Osoby potrzebujące muszą otrzymać pomoc.
Premier poświęcił w swoim przemówieniu także miejsce wojnie w Ukrainie. Podkreślił wsparcie Norwegii, zaznaczając, że historia pokazała, że ​​ludzie dzięki swojej wewnętrznej sile i człowieczeństwu zdołali powstać po wojnach. – Nie jesteśmy bezsilni. Musimy trzymać się nadziei. Dlatego Norwegia również wspiera walkę Ukraińców – powiedział lider Partii Pracy. – Ich walka jest także naszą walką, ponieważ nasza Europa staje się bardziej niebezpieczna, gdy używa się brutalnej siły zbrojnej do pozbawiania wolności i przesuwania granic. Podkreślił jednocześnie, że ​​Norwegii nie zagraża niebezpieczeństwo.

Problemy na rodzimym podwórku

Przyznał również, że niepokoje i problemy dotykają niestety także mieszkańców kraju fiordów, a celem państwa jest teraz zapewnienie lepszych warunków tym, którzy ich potrzebują. – Wojny, niepokoje w gospodarce światowej, następstwa pandemii, podwyżki cen i stóp procentowych: to wszystko odbija się zarówno na budżetach krajowych, jak i domowych – mówi.
Na zakończenie powtórzył kwestię: nie jesteśmy bezsilni.
Źródła: kongehuset.no, regjeringen.no, NTB
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Rafal Kutermak

09-01-2024 17:55

Do kolegi Jana Kaczmarka. Hamas to nie organizacja terrorystyczna, a zydzi to nie cywile, tylko uzbrojeni osadnicy, ktorzy okupuja palestynskie ziemie, zabijajac palestyczkow, odbieraja im ziemie i domy. Prosze sie troche douczyc., poczytac, a nie wypisywac glupoty. Polecam slownik jezyka polskiego " Co znaczy osadnik"

Teresa Orlowski

03-01-2024 22:06

Pierdolenie jak zawsze

jan kaczmarek

02-01-2024 16:37

Eeeee, dla kolegi tylko pytam Mari z Bergen...a nastolatki, dzieci, kobiety, starcy z Izraela byli winni, że terroryści z Palestyny ich zamordowali lub porwali?
He, he, dobre pytanie Marii "czy świat nie powinien być sprawiedliwy?"
Nigdy nie był, nie jest, i nie będzie ponieważ ludzkość wierzy w różnych bogów i będzie się tłukła i zabijała w ich imieniu, tak jak to czyni od zarania dziejów.
Tako rzecze ateista....Amen.

Adamski77

02-01-2024 15:04

Niewidzialne ręce USA.
Jeszcze tylko brakuje żebyscie wtopili połowę funduszu na akcjach na Wall Street i będzie wszystko zgodnie z planem.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok