W Sądzie Apelacyjnym Borgarting Philip Manshaus został skazany na 21 lat pozbawienia wolności po zabiciu swojej przyrodniej siostry i strzelaninie w meczecie.
stock.adobe.com/licencja standardowa
Adwokat skazanego za zabójstwo i akt terroryzmu na 21 lat więzienia Philipa Manshausa żąda wznowienia sprawy karnej. Jej zdaniem 25-letni obecnie Norweg jest poważnie chory psychicznie i w chwili popełnienia zbrodni mógł być niepoczytalny.
– W imieniu Philipa Manshausa wysłałam dziś do Komisji wniosek o wznowienie spraw karnych – pisze do NTB obrońca skazanego, Unni Fries. – Jest psychotykiem od stosunkowo długiego czasu i jego terapeuta nie ma co do tego wątpliwości. Jest bardzo ciężko chory – dodaje.
Fries twierdzi, że jej klient jest przyjęty do szpitala psychiatrycznego. Adwokat matki Manshausa potwierdza, że rodzina dowiedziała się o tym kilka dni temu, podaje NRK w artykule z 28 marca.
Chciał wyeliminować muzułmanów
W Sądzie Apelacyjnym Borgarting Philip Manshaus został skazany na 21 lat pozbawienia wolności po zabiciu swojej przyrodniej siostry i strzelaninie w meczecie. Oprócz więzienia skazano go także na wypłatę odszkodowania najbliższym (150 i 80 tys. koron). Nie odwołał się od wyroku, bo nie uznaje systemu prawnego.
Na zdjęciu drzwi meczetu Al-Noor po wtargnięciu Philipa Manshausa.Źródło: wikimedia.org/ fot. Kjetil Ree/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/deed.no
Do zdarzenia doszło 10 sierpnia 2019 r. Policja uważa, że Manshaus zabił swoją 17-letnią siostrę Johanne Ihle-Hansen ponieważ nie była etnicznie rodowitą Norweżką, a morderstwo było zaplanowane i dokonane z premedytacją. Następnie udał się do meczetu Al-Noor w Bærum ze strzelbą i karabinem myśliwskim. Udało mu się tam oddać kilka strzałów, ale został obezwładniony przez trzech mężczyzn. W akcie oskarżenia przeciwko Manshausowi stwierdzono, że „celem było zabicie jak największej liczby muzułmanów”.
Może być chory
– Moim zdaniem jego choroba psychiczna, która nie była znana sądowi skazującemu, może budzić poważne wątpliwości co do tego, czy Manshaus był poczytalny w chwili popełnienia czynów przestępczych – mówi teraz adwokat Unni Fries, cytowana przez NRK.
Podczas procesu obrona użyłą tego argumentu. Eksperci uważali, że grozi mu wysokie ryzyko nowych aktów przemocy, jeśli nie zostanie zderadykalizowany.
Źródło: NTB, MojaNorwegia.pl