Johansen wyraził szczególne zaniepokojenie gwałtownym wzrostem zakażeń wśród dzieci i młodzieży w Oslo.
flickr.com/ arbeiderpartiet/ fot. Bernt Sønvisen/ https://creativecommons.org/licenses/by-nd/2.0/
Społeczne zamknięcie Oslo zostanie przedłużone do 14 grudnia, ogłosił 26 listopada podczas konferencji prasowej burmistrz stolicy Raymond Johansen. Przewodniczący Rady Miasta zaapelował również do rządu o opracowanie oddzielnego pakietu środków dla Oslo i zapewnienie przedsiębiorstwom gwarancji przetrwania.
Decyzję o utrzymaniu restrykcyjnych środków kontroli epidemii stołeczne władze podjęły na podstawie stale zwiększającego się odsetka zachorowań na covid-19. Epicentrum infekcji w Oslo jest zlokalizowane we wschodnich dzielnicach, zwłaszcza w Groruddalen. Johansen wyraził szczególne zaniepokojenie gwałtownym wzrostem zakażeń wśród dzieci i młodzieży w Oslo. Trzy szkoły w Groruddalen są teraz zamknięte z powodu infekcji wśród uczniów i personelu.
Mimo to Rada Miasta nadal nie chce z tego powodu zamknąć wszystkich szkół. – Prosimy szkoły podstawowe o opracowanie planów awaryjnych i przygotowanie się na wypadek konieczności kontrolowania rozprzestrzeniania się infekcji – powiedziała radna ds. szkolnych Inga Marte Thorkildsen o możliwym przejściu do poziomu czerwonego. Na razie zarówno podstawówki, jak i przedszkola pozostaną na poziomie żółtym. Wskaźniki infekcji w przedszkolach są obecnie bardzo niskie.
Trzeba ratować firmy na skraju bankructwa
Raymond Johansen oznajmił, że Oslo potrzebuje osobnego pakietu środków pomocowych, specjalnie zaprojektowanego z myślą o życiu nocnym i turystyce. Johansen chce, aby pakiet był skierowany konkretnie do obszarów o najwyższym bezrobociu. – Niezwykle ważne jest, aby systemy rekompensat zostały skierowane do firm najbardziej dotkniętych pandemią, i aby zapewnić zatrudnienie i rzeczywiste przetrwanie przedsiębiorstwom, które są narażone na bankructwo – apelował burmistrz stolicy.
Pressekonferanse om koronasituasjonen i Oslo 26. november 2020
Na święta zostańcie w domu
Przewodniczący rady miejskiej ujawnił również swoje jedyne życzenie świąteczne: niskie wskaźniki infekcji. Właśnie dlatego poprosił mieszkańców kraju fiordów o pozostanie w Norwegii. Po wakacjach w Oslo doszło bowiem do eksplozji infekcji, która pochodziła z zagranicy. Jeśli w najbliższym czasie odsetek zachorowań wystarczająco się zmniejszy, przed Bożym Narodzeniem mogą pojawić się niewielkie ulgi. Johansen podkreślił jednak, że wszystko wskazuje na to, że surowe środki do walki z koronawirusem w Oslo będą obowiązywać do końca 2020 roku.
Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.
27-11-2020 01:54
2
0
Zgłoś