Aktualności
Mało wypadków na drogach, mnóstwo interwencji ratowników w górach: święta pod znakiem rekordów

W same święta Czerwony Krzyż otrzymał niemal 100 zgłoszeń wypadków w górach pixabay.com / CC0 Public Domain
Tegoroczna Wielkanoc była niezwykle spokojna na norweskich trasach. Korki okazały się mniejsze niż w latach ubiegłych, nie zdarzył się też żaden śmiertelny wypadek drogowy. Dużo gorzej wyglądają statystyki w Polsce. W ciągu trzech świątecznych dni na drogach zginęło aż 17 osób, czyli więcej niż w Norwegii od początku roku.
Na gorszą opinię niż norwescy kierowcy zasłużyli narciarze. W górach przez Wielkanoc Czerwony Krzyż miał najwięcej pracy od dekady.
Norweskie i polskie realia
Przez całą Wielkanoc w Norwegii na drodze nie zginęła ani jedna osoba. Nie obyło się mimo wszystko bez wypadków. Najwięcej ze świątecznych kolizji miało miejsce w Møre og Romsdal, Troms, Akershus i Aust-Agder.
Na polskich drogach rzecz przedstawiała się zgoła inaczej. Przez trzy dni wypadkach drogowych życie straciło 17 osób, ponad 230 zostało rannych. W wielu częściach kraju liczby te są większe niż w 2017 roku. Jako jeden z powodów policja wskazuje dużo gorszą pogodę niż podczas zeszłorocznej Wielkanocy. Funkcjonariusze zatrzymali też ponad 650 nietrzeźwych kierowców.
Na polskich drogach rzecz przedstawiała się zgoła inaczej. Przez trzy dni wypadkach drogowych życie straciło 17 osób, ponad 230 zostało rannych. W wielu częściach kraju liczby te są większe niż w 2017 roku. Jako jeden z powodów policja wskazuje dużo gorszą pogodę niż podczas zeszłorocznej Wielkanocy. Funkcjonariusze zatrzymali też ponad 650 nietrzeźwych kierowców.
Najbezpieczniejsi w Europie
Od początku roku na norweskich trasach zginęło mniej osób niż w Polsce przez tegoroczne święta wielkanocne: 16 osób (12 z nich to mężczyźni). To najniższy wynik w przeciągu ostatnich 70 lat. Wicedyrektor Statens vegvesen, Terje Moe Gustavsen, cieszy się z tak niewielkiej liczby ofiar śmiertelnych na drodze, jednak podkreśla, że 16 osób to wciąż za dużo. Jego zdaniem jeśli kierowcy będą dostosowywać się do panujących na drogach warunków, przestrzegać prędkości, nie palić w trakcie jazdy i zapinać pasy bezpieczeństwa, statystyki się poprawią.
W latach 2015, 2016 i 2017 Norwegia mogła pochwalić się najmniejszą liczbą śmiertelnych wypadków drogowych w całej Europie, biorąc pod uwagę zarówno populacje badanych krajów, jak i liczbę przejechanych przez mieszkańców kilometrów. Według Gustavsena to niechybny znak, że norweskie drogi robią się coraz bezpieczniejsze.
W latach 2015, 2016 i 2017 Norwegia mogła pochwalić się najmniejszą liczbą śmiertelnych wypadków drogowych w całej Europie, biorąc pod uwagę zarówno populacje badanych krajów, jak i liczbę przejechanych przez mieszkańców kilometrów. Według Gustavsena to niechybny znak, że norweskie drogi robią się coraz bezpieczniejsze.
Niechlubny rekord
Niestety, gorsza sytuacja jest w górach, zwłaszcza przy obecnym, bardzo wysokim zagrożeniu lawinowym. Szczególnie ta Wielkanoc okazała się niezwykle intensywna dla wolontariuszy Norweskiego Czerwonego Krzyża. W trakcie świąt otrzymano aż 987 zgłoszeń, co daje najwyższy wynik od 2008 roku.
Sven Bruun, starszy doradca w Helsedirektoratet i wolontariusz Norweskiego Korpusu Pomocy Czerwonego Krzyża na łamach norweskiej prasy przyznał, że w te święta padł rekord zgłoszeń „na wyrost”. Z prawie tysiąca telefonów około jedna trzecia (338) została uznana za naprawdę pilną i wymagającą interwencji ratowników. Oprócz tego zorganizowano 26 misji poszukiwawczych.
Sven Bruun, starszy doradca w Helsedirektoratet i wolontariusz Norweskiego Korpusu Pomocy Czerwonego Krzyża na łamach norweskiej prasy przyznał, że w te święta padł rekord zgłoszeń „na wyrost”. Z prawie tysiąca telefonów około jedna trzecia (338) została uznana za naprawdę pilną i wymagającą interwencji ratowników. Oprócz tego zorganizowano 26 misji poszukiwawczych.
Gorączkowe święta
W ciągu ostatnich 24 godzin CK odebrało dwa poważne zgłoszenia. Jedno dotyczyło Norwega, który zginął 2 kwietnia w lawinie na Lofotach, drugie pochodziło z północnej części kraju, gdzie zagrożenie lawinowe jest obecnie największe. Większa akcja zdarzyła także w Rogaland, gdzie w Niedzielę Wielkanocną wypadkowi uległa dziewczynka.
Również organizacja Norsk Folkehjelp przyznaje, że była to niezwykle nerwowa Wielkanoc. Wolontariusze ruszyli na pomoc 95 razy (dwa razy więcej niż rok temu), głównie pechowym, rannym narciarzom.
Również organizacja Norsk Folkehjelp przyznaje, że była to niezwykle nerwowa Wielkanoc. Wolontariusze ruszyli na pomoc 95 razy (dwa razy więcej niż rok temu), głównie pechowym, rannym narciarzom.
Reklama

Reklama
To może Cię zainteresować
5