Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Lekarze rozpoczęli strajk: grożą szybką eskalacją protestów

Emil Bogumił

26 października 2020 11:08

Udostępnij
na Facebooku
Lekarze rozpoczęli strajk: grożą szybką eskalacją protestów

Liczba protestujących lekarzy nie przekracza obecnie 30 osób. Fot. Adobe stock, licencja standardowa

Pierwsi członkowie Norweskiego Stowarzyszenia Lekarzy rozpoczęli strajk. Organizacja ostrzega, że brak szybkiego porozumienia z Norweskim Stowarzyszeniem Władz Lokalnych i Regionalnych poskutkuje poszerzeniem protestów na cały kraj.
Jak pierwsi strajk rozpoczęli lekarze w Bergen, Tromsø i Narwik oraz Stavanger i Trondheim. – Norwegia jest w środku pandemii, która miała poważne konsekwencje dla służby zdrowia. Nasze pierwsze wycofanie się z szerokiego protestu w dużej mierze ma chronić ludność i pacjentów przed konsekwencjami strajku. Czujemy się odpowiedzialni za społeczeństwo, nawet podczas strajku – skomentowała działania Marit Hermansen, liderka Norweskiego Stowarzyszenia Lekarzy.

Dramat lekarzy pierwszego kontaktu

Stowarzyszenia medyczne w Norwegii zauważają, że w obecnej sytuacji nadmiernie obciążeni są przede wszystkim lekarze rodzinni. Poza tradycyjnym przyjmowaniem pacjentów w gabinecie, odpowiadają oni za pierwszą pomoc na oddziałach ratunkowych. – Lekarze ogólni oraz pracujący lokalnie odgrywają bardzo ważną rolę w systemie służby zdrowia. W związku z tym, na skutki strajku najbardziej narażone są mniejsze gminy. Jeżeli protesty będą się przedłużać, wydłuży się czas oczekiwania na izbach przyjęć – komentuje dla NRK Lise Figenschou, zajmująca się sprawami lekarzy ogólnych w Troms og Finnmark.
Ostatni protest lekarzy odbył się w 2016 roku.

Ostatni protest lekarzy odbył się w 2016 roku. Fot. fshoq.com

Strajkujący lekarze domagają się większego wpływu na liczbę dyżurów oraz nadgodzin, które przepracowują na oddziałach ratunkowych. Przedstawiciele Norweskiego Stowarzyszenia Władz Lokalnych i Regionalnych przyznają, że złożyli ofertę medykom, jednak wszystkie postulaty zostały odrzucone. Przyznają też, że lekarze mają w obecnej sytuacji zbyt wiele dyżurów.

Strajk Norweskiego Stowarzyszenia Lekarzy rozpoczął się 26 października. Jest efektem zerwanych negocjacji oraz mediacji. Ostatnie rozmowy odbyły się 15 października. Zakończyły się niepowodzeniem.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok