Politycy partii KrF proponują wyższą kwotę zasiłku na dziecko. Jak zaznaczają, rząd nie zadbał o to od ponad 20 lat Na zdjęciu:Storting
Wikimedia Commons/Creative Commons Attribution 2.5 Denmark/Magnus Fröderberg/norden.org
20 tysięcy zamiast 12 tysięcy koron, a wszystko z kieszeni najbogatszych – to najnowsza propozycja reformy zasiłku na dzieci. Politycy partii KrF zaznaczają, że to już najwyższy czas: mimo nieuchronnego wzrostu cen, kwota zasiłków nie zmieniła się tu od 1996 r. Norwegowie mają jednak wątpliwości i pytają ironicznie: „Po co Norwegowie mają finansować wyższe zasiłki, skoro i tak wszystko pójdzie do żon i dzieci, które mieszkają w Polsce i nigdy nawet nie były w Norwegii?”.
Nowy pomysł KrF wzbudził sporo kontrowersji wśród Norwegów. Internauci krytykują propozycję i podkreślają, że nie warto podwyższać kwoty zasiłku – 10 miliardów z podatków od najbogatszych „i tak pójdzie do Polski”.
20 tys. na jedno dziecko
25 października politycy partii KrF przedstawili najnowszy pomysł reformy zasiłku na dziecko. Partia chce, by kwota zasiłku wzrosła z około 12 tys. koron do około 20 tys. rocznie. Politycy tłumaczą, że to najwyższy czas na zmiany: od 1996 r. nie wprowadzono żadnych reform w tej kwestii – mimo że przez tak wiele lat w kraju doszło do istotnych zmian ekonomicznych i, co za tym idzie, wzrostu cen i kosztów życia.
Internauci na nie
Nie wszystkim spodobał się pomysł reformy. Propozycję KrF krytykują m.in. norwescy internauci. Po tym jak Kjell Ingolf Ropstad z KrF zadeklarował, że reforma kosztowałaby ok. 10 miliardów koron, użytkownicy komentowali: „Po co? I tak wszystko pójdzie do żon i dzieci, które mieszkają w Polsce i nigdy nawet nie były w Norwegii”. Podobne głosy było słychać już w 2012 r. pod adresem Partii Pracy (Ap).
Dziś wielu wytyka KrF nielojalność wobec Norwegii – jak zauważają internauci, partia dba jedynie o zasiłki dla imigrantów, nie licząc się z tym, że najpierw 10 miliardów koron byłoby odebrane tym, którzy będą musieli zapłacić najwyższy podatek.
Ropstad odpiera zarzuty, tłumacząc, że tylko w ten sposób Norwegia będzie w stanie wyciągnąć z ubóstwa dziesiątki tysięcy dzieci. Walka z biedą wśród małoletnich jest zdaniem polityka jednym z najważniejszych założeń budżetu rządowego na 2019 – niezależnie od tego, jakiej narodowości są najmłodsi.
31-10-2018 13:27
2
0
Zgłoś
30-10-2018 16:43
2
0
Zgłoś
30-10-2018 08:12
2
0
Zgłoś
29-10-2018 22:44
69
0
Zgłoś
29-10-2018 21:23
55
0
Zgłoś
29-10-2018 18:55
4
0
Zgłoś