Do zabójstwa doszło najpewniej koło 22:30, kiedy dziewczyna wracała do domu od koleżanki.
pexels.com / Phillip Mullen / CC0 Creative Commons
W czwartek 9 sierpnia policja poinformowała o uzyskaniu kluczowego zeznania w sprawie zabójstwa 13-letniej Sunnivy Ødegård, która została znaleziona martwa w miejscowości Varhaug w Jæren w nocy na poniedziałek 30 lipca. Do morderstwa po wielu dniach przesłuchań przyznał się 17-latek, którego zatrzymano w związku ze sprawą już następnego dnia po zdarzeniu – dziewczyna miała być jedynie przypadkową ofiarą chłopaka, jednak policjanci badają możliwe powiązania między nimi.
Sprawa wstrząsnęła Norwegią ze względu na młody wiek Sunnivy, która zaginęła podczas powrotu do domu od koleżanki.
Uzyskali przyznanie się do winy
Po wielu dniach przesłuchań norweska policja uzyskała w końcu przyznanie się do winy od 17-latka podejrzanego w sprawie. W wieczór zabójstwa brał on udział we włamaniu do przedszkola Trekløveren, jednak od początku zapewniał, że nie ma nic wspólnego z morderstwem. Podczas ostatniego z przesłuchań policji udało się jednak zdobyć potwierdzenie swoich podejrzeń – chłopak wyznał, że Sunniva była jego przypadkową ofiarą.
Według informacji funkcjonariuszy dziewczyna zginęła od uderzenia tępym narzędziem, które najprawdopodobniej jest w posiadaniu policji. Do aktów przemocy miało dojść w dwóch miejscach, a ciało zostało przeniesione w miejsce znalezienia już po jej śmierci.
Policja pracuje obecnie nad wyjaśnieniem motywu zabójstwa oraz nad potwierdzeniem wersji 17-letniego chłopaka.
Zginęła w drodze do domu
W noc zabójstwa Sunniva Ødegård wracała do domu od koleżanki, rozmawiając przez telefon ze swoim chłopakiem – kiedy była już blisko domu, połączenie się urwało i ślad po dziewczynie zaginął. Policja znalazła jej zwłoki parę godzin później przy ulicy Åvegen w Varhaug.
Dziś o godzinie 11:30 w kościele w Varhaug odbył się pogrzeb 13-latki.