Polak podczas transportu do szpitala był nieprzytomny.
flickr.com / Universitetssykehuset Nord-Norge (UNN) / CC BY-ND 2.0
W poniedziałek 6 sierpnia w godzinach porannych miał miejsce poważny wypadek z udziałem polskiego pracownika, który w stanie krytycznym trafił do szpitala Haukeland w Bergen. Trzydziestosiedmioletni mężczyzna zatrudniony w firmie stoczniowej Havyard Ship Technology spadł z wysokości podczas budowy jednego z promów w Leirvik w Hyllestad. Obecnie stan Polaka jest ciężki, ale stabilny.
Sprawą zajęła się Inspekcja Pracy (Arbeidstilsynet), która zbada, jakie czynniki doprowadziły do wypadku oraz oceni bezpieczeństwo w miejscu pracy w danej firmie.
Ciężki wypadek podczas pracy
Do wypadku z udziałem polskiego pracownika doszło w poniedziałek rano około godziny 10. Ciężko ranny mężczyzna został przetransportowany helikopterem medycznym do szpitala Haukeland w Bergen z rozległymi obrażeniami zagrażającymi życiu.
Zanim pozostali pracownicy znaleźli Polaka i wezwali pomoc, minęło nie więcej niż pięć minut. Mężczyzna podczas transportu do szpitala był nieprzytomny. Obecnie lekarze określają jego stan jako stabilny.
Badają okoliczności zdarzenia
Oprócz policji okoliczności wypadku zbada także Inspekcja Pracy, która skupi się na warunkach w miejscu pracy i zachowaniu procedur bezpieczeństwa. Informacje przekazane przez przesłuchanych pracowników nie są bowiem wystarczające, aby określić dokładne szczegóły tragicznego zdarzenia.
– Nie ma naocznych świadków samego wypadku, a okoliczności i przebieg zdarzenia są lekko niepewne. Nie wiemy, jak duży był upadek – powiedział funkcjonariusz policji André Norevik.
Firma Havyard Ship Technology poinformowała nas, że miała już miejsce rutynowa kontrola policji i Inspekcji Pracy, a dalsze informacje na temat postępowania będą przekazywane przez norweskich policjantów.