Aktualności
Fenomen na styczniowym niebie: Czerwony Superksiężyc oczami mieszkańców Norwegii [ZDJĘCIA]
1
![Fenomen na styczniowym niebie: Czerwony Superksiężyc oczami mieszkańców Norwegii [ZDJĘCIA]](https://images.mncdn.pl/images/articles/26c678f4168890c3aa620b2d97d34f3aea21b5e4.jpg?resizeimage=w:500,r:1.77,t:c)
Na styczniowym niebie pojawiło się niezwykłe zjawisko: Krwawy Superksiężyc 2018. fotolia.com/ fot. Ig0rZh/ royalty free
31 stycznia na miłośników astronomii czekało niezwykłe widowisko. Mogli oni zaobserwować na niebie kilka rzadko spotykanych zjawisk – wszystkie z udziałem Księżyca.
Nie dość, że w środę przypadła druga w ciągu jednego miesiąca pełnia satelity Ziemi, doszło do jego zaćmienia. Ponadto Srebrny Glob można było nazwać Superksiężycem, ponieważ znajdował się najbliżej Ziemi na swojej orbicie. Dzięki temu jego tarcza wydawała się większa o około 14 proc. i znacznie jaśniejsza niż zwykle.
Najciekawszy i najbardziej unikatowy z kosmicznych atrakcji 31 stycznia obserwatorom mógł się wydać kolor Księżyca. Wskutek nałożonych na siebie zjawisk przybrał on rudawy odcień, za sprawą którego NASA nazwała go Krwawym (Blood Moon).
Astrofizycy podkreślają, że do zaćmienia tzw. niebieskiego księżyca doszło ostatnio w 1866 roku. Ostatniego dnia stycznia 2018 zjawisko to było w Norwegii najlepiej widoczne w północnych regionach kraju.
Zaćmienie ma miejsce wtedy, kiedy Księżyc, Ziemia i Słońce znajdą się na jednej linii, a oświetlana przez Słońce Ziemia rzuca cień na Księżyc.
Skąd jednak bierze się krwisty kolor Księżyca podczas zaćmienia? Kiedy na jego tarczę nasuwa się cień Ziemi, pojawia się podobny efekt co podczas wschodu czy zachodu Słońca.
Promienie słoneczne padające na nasz glob od przeciwległej strony względem Księżyca ulegają załamaniu w ziemskiej atmosferze, a do ludzkich oczu docierają wtedy tylko najdłuższe z rozproszonych fale – czerwone.
Promienie słoneczne padające na nasz glob od przeciwległej strony względem Księżyca ulegają załamaniu w ziemskiej atmosferze, a do ludzkich oczu docierają wtedy tylko najdłuższe z rozproszonych fale – czerwone.
Jeśli ktoś przegapił środowy księżycowy spektakl, znawcy nieba pocieszają, że na następny nie będzie czekać np. stu lat. Chociaż nie nałoży się na siebie aż tyle astronomicznych zjawisk co 31 stycznia, już pod koniec lipca tym razem mieszkańcy południa Norwegii będą mieli okazję ujrzeć czerwonego satelitę Ziemi oraz jego zaćmienie.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
02-02-2018 14:04
0
0
Zgłoś