Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

4
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Dojazdy do pracy na zlecenie przełożonego są płatne jak praca w biurze. Tak orzekł trybunał w Luksemburgu

Krystian Łukowicz

03 grudnia 2017 08:00

Udostępnij
na Facebooku
1
Dojazdy do pracy na zlecenie przełożonego są płatne jak praca w biurze. Tak orzekł trybunał w Luksemburgu

Jeśli pracownik jest wysyłany by pracować w innym miejscu, czas podróży powinien się wliczać w jego grafik. Wikimedia Commons/CC BY-SA 3.0/Pudelek (Marcin Szala)

Europejskie Stowarzyszenie Wolnego Handlu (EFTA) 27 listopada wydało orzeczenie, że czas, jaki pracownik musi przeznaczyć na dojazd do miejsca pracy na zlecenie przełożonego, powinien był opłacany i traktowany tak samo jak obowiązki wypełniane na miejscu.
Trybunał EFTA, na wniosek Norweskiego Sądu Najwyższego, przyjrzał się przepisom i prawom przysługującym pracownikom europejskich państw. Biegli stwierdzili, że jeśli pracownik musi pracować poza stałym miejscem pracy to czas, jaki przeznacza na dojazd na zlecenie, powinien być traktowany tak samo jak czas spędzany w pracy na wykonywaniu właściwych obowiązków. W związku z tym za podróż na zlecenie przełożonego, pracownik powinien dostać wyższą pensję.
Cała treść orzeczenia EFTA znajduje się pod tym linkiem.

Pojadę... jeśli mi zapłacisz

Trybunał zbadał sprawę policjanta, który dużo czasu spędzał w podróży między miejscowościami w regionie Sogn og Fjordane. Na rozkaz przełożonych często był delegowany do pełnienia obowiązków poza komisariatem w gminie Gaular gdzie pracował. Policjantowi nie podobał się fakt, że ciągłe dojazdy nie zaliczały się do jego czasu pracy. Norweg zgłosił sprawę do sądu – z pomocą EFTA udało się udowodnić, że dojazd powinien się liczyć jako część dnia w pracy.
Ten moduł wyświetla się tylko na wersji dla telefonów
Reklama
Przepisy w żaden sposób nie precyzują, jak musi wyglądać dojazd, by mógł wliczać się do czasu pracy. Nie ma znaczenia, ile trwała podróż, a także, jaki był stopień jej uciążliwości. Nieistotne jest również, co pracownik robił w tym w czasie. Według EFTA zasługuje na wyższą wypłatę, nawet jeśli dojazd przeznaczył na dodatkowe minuty snu.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Byk Miks

03-12-2017 13:11

ostatnio zmieniłem pracę. W nowej pracy mój pracodawca nie płaci mi za czas spędzony w samolocie - tłumaczy się tym, że wypłaca mi dietę. Np. ostatnio musiałem wylecieć w niedzielę aby w poniedziałek spotkać się z klientem. Podróż w niedzielę zajęła mi łącznie 7 godzin. Rozumiem, że oprócz diety powinienem mieć wypłaconą normalną nadgodzinę 100% ( z racji, że była to niedziela) za czas podróży ? Dodam tylko, ze poprzedni pracodawca wypłacał mi za czas spędzony w podróży.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok