Najbardziej odludne tereny też są zanieczyszczone przez odpadki produkowane przez ludzi.
Pixabay/CC0/mmlobben
11 grudnia Norweski Instytut Badań Wodnych (NIVA) poinformował, że wody dalekiej północy są zanieczyszczone plastikowymi odpadami. Mikroskopijnymi kawałkami plastiku żywią się małże. Badacze obawiają się problemów zdrowotnych u amatorów owoców morza, którzy nieświadomie połykają plastik.
Koniec arktycznego raju
Lodowate wody Morza Barentsa do niedawna uchodziły za jedne z najczystszych na świecie. Instytut Badań Wodnych przebadał małże żyjące w 13 miejscach wzdłuż norweskiego wybrzeża. Są one dobrym wskaźnikiem zanieczyszczenia wody, ponieważ wraz z pożywieniem zjadają odpadki zaśmiecające ich naturalne środowisko.
Raport z badań nie napawa optymizmem. Okazało się, że 4 na 5 przebadanych muszli zawiera mikroskopijne kawałki plastiku. Najwięcej zanieczyszczeń gromadzi się na północy, u brzegu Skalllnest w Finnmarku.
Grafika obrazująca badania przeprowadzone wzdłuż wybrzeża. W Finnmarku woda jest najbardziej zanieczyszczona plastikiem.
Screenshot/https://www.vg.no/nyheter/innenriks/miljoevern/fant-plast-i-fire-av-fem-norske-blaaskjell/a/24207754//News Graphics / , NIVA and the Environment Directorate
Mikroplastik powstaje wskutek zużycia i rozdrobnienia większych plastikowych elementów. Duże ilości takich zanieczyszczeń są skutkiem ubocznym działalności hodowli ryb. Rybacy do wykarmienia hodowli używają specjalnych gumowych rur przez, które podają karmę. Po jakimś czasie rury się niszczą i złuszczone drobinki plastiku wraz z karmą dostają się do wody. Szacuje się, że rocznie w Norwegii w morzu zostaje ok. 316 ton plastiku.~ Norweskie Towarzystwo Ochrony Przyrody (NIVA)
Wiesz, co jesz?
Odkrycie niepokoi badaczy, ponieważ owoce morza stanowią część diety wielu ludzi. Bardzo prawdopodobne, że na stół amatorów morskich przysmaków trafiają małże... pełne plastiku. W ten sposób mikro-plastik trafia do ludzkich żołądków, a nie wiadomo zbyt wiele o działaniu tych odpadków na ludzki organizm.
Amy Lusher z NAVI wyjaśnia, że tak małe drobiny sztucznego materiału mogą zostać wchłonięte przez ludzkie organy i narządy wewnętrzne. Mikro-plastik może być toksyczny i niewykluczone, że w dłuższej perspektywie czasu ludzi czekają komplikacje zdrowotne.
Badacze i ekolodzy nie mogą dać jednej recepty na rosnące zanieczyszczenie morskich wód. Liczą tylko, że norweskie mięczaki nie znikną z menu tak jak to się stało z jajkami mew, których spożywania zakazano 10 lat temu, przez zbyt dużą zawartość trujących dioksyn.
Reklama
16-12-2017 12:02
5
0
Zgłoś